Najlepsze gry roku 2011
Subiektywny wybór redaktorów PC Centre
Paweł Pochowski, Katarzyna Pochowska, Mateusz Kondrat, Krystian Machnik 9 stycznia 2012, 21:46
Rok 2011 był bardzo obfity w świetne tytuły. Wystarczy wymienić w tym miejscu chociażby The Elder Scrolls V: Skyrim, L.A. Noire, Bulletstorm, Wiedźmin 2, Call of Duty: Modern Warfare 3 czy Forza Motorsport 4. Praktycznie każda grupa graczy otrzymała coś dla siebie i to niezależnie od tego, czy posiadają PC czy Xbox 360.
Nasze redakcyjne podsumowanie najlepszych gier 2011 roku kładzie nacisk na fakt, że każdy z nas, redaktorów portalu, jest – tak jak Wy – po prostu graczem i posiada swoje własne preferencje. Dlatego nie zdecydowaliśmy się na tworzenie żadnych statystyk czy zestawień. Poprosiliśmy jedynie, by każdy z redaktorów działu gier wskazał po trzy tytuły, które spodobały mu się najbardziej w ostatnich 12 miesiącach. Oto moja Święta Trójca.

Miejsce trzecie –Deus Ex: Human Revolution
Na najniższym stopniu mojego prywatnego podium postawiłem Deus Ex: Human Revolution. Dlaczego? Ano dlatego, że Deus Ex jest jedną z moich ulubionych serii. Kilka lat temu wsiąknąłem w cyberpunkowy świat pierwszej części na długie noce i nie opuściłem go, dopóki nie przetrząsnąłem każdego zakamarku i nie znalazłem wszystkich alternatywnych sposobów na przejście każdego zadania. Od jakiegoś czasu marzyłem o tym, by stworzono zupełnie nowego Deus Exa, ale na miarę i w klimacie tego pierwszego. Cóż mogę powiedzieć – moje marzenie się spełniło! Human Revolution jest inną produkcją, niż pierwszy Deus Ex, ale został też wydany w innym czasie. Twórcy starali się jak mogli, aby stworzyć wciągającą produkcję, korzystającą z nowoczesnych rozwiązań, ale z klasycznym, cyberpunkowym klimatem. Udało się, gra jest fenomenalna, i dlatego właśnie zajmuje trzecie miejsce na mojej liście.

Miejsce drugie – Batman: Akrham City
Seria o Batmanie wyrasta obecnie na jednego z największych potentatów zręcznościowych gier akcji. W 2009 roku na runku zadebiutował Batman: Arkham Asylum i, jak to określają niektórzy, praktycznie znikąd sięgnął po tytuł gry roku. Od siebie mogę dodać jedynie, że… to nieprawda! Arkham Asylum było na mojej liście najbardziej oczekiwanych gier roku 2009 i od początku wiedziałem, że trzeba dać tej produkcji szansę, bo zapowiada się na olbrzymi hit. Arkham City od samego początku skazane było na sukces – przecież to poprawiony, większy i bardziej rozbudowany AA, jakże więc tytuł ten mógłby nie trafić w gusta graczy na całym świecie? Niesamowita grywalność, piękna grafika, olbrzymi świat i mnóstwo zadań pobocznych to główne zalety tej gry. Tylko ten Bruce… ciągle zachowuje się, jakby miał – za przeproszeniem – kij w tyłku. Nie przeszkodziło mi to jednak w zatopieniu się w Arkham City i przyznaniu tej grze drugiego miejsca na mojej małej top liście.

Miejsce pierwsze – Battlefield 3
No i last, lecz w tym wypadku zdecydowanie not least – miejsce pierwsze, a na nim… Battlefield 3! Walka pomiędzy Call of Duty: Modern Warfare 3 a Battlefield 3 trwała wiele miesięcy, ale dla mnie – praktycznie nie istniała. Zakochałem się w Battlefield, zakochałem się w Bad Company 2, a ponadto Modern Warfare (ani zresztą Call of Duty) nigdy nie darzyłem zbytnią sympatią. Czekałem więc tylko i wyłącznie na BF3. Frostbite 2.0 i deathmach na 64-osobowej mapie rozpalały moją wyobraźnię na długo przed premierą. Powiecie, że gra ma słaby singiel? Prawda. I co z tego, to nie tytuł dla pojedynczego gracza i przyznam się szczerze, że kampanie włączyłem raz i to tylko na chwilkę. Za to tryb wieloosobowy – sam miód i to w ilościach hurtowych! EA Dice wie, jak robi się porządne sieciowe FPS-y i Battlefield 3 potwierdziło to raz na zawsze. Produkcja mogłaby być jeszcze lepsza, gdyby nie ten cały Battlelog, no ale nawet ta usługa także ma swoje pozytywne strony. Zresztą – ideały nie istnieją, choć Battlefield 3 był niezwykle blisko. I za to właśnie ode mnie otrzymuje pierwsze miejsce i mój prywatny tytuł Najlepszej Gry Roku 2011.
Paweł Pochowski


