
Spięcia w SK Gaming. Coldzera pod naporem krytyki usuwa twittera
Czwarty sezon zmagań ESL Pro League przynosi nam całkiem sporo emocji i niespodzianek. Niemal na każdym kroku CS:GO udowadnia, że jest tytułem nieprzewidywalnym o czym we czwartek przekonali się fani SK Gaming i Renegades. Brazylijczycy polegli najpierw na de_nuke wynikiem 12:16, a później wtopili de_dust2 0:16. W ekipie przegranych puściły nerwy co doprowadziło do niemałej afery.
W nocy ze środy na czwartek SK rozegrało online z Renegades dwa mecze BO1 w ramach ligi ESL Pro. W składzie Brazylijczyków nieobecny był Fernando "fer" Alvarego, którego zastępował Gustavo "SHOOWTIME" Goncavales. Po druzgocącej porażce na mapie de_dust2 inny zawodnik formacji, Marcelo „coldzera” David, swoją frustrację postanowił wyładować na Twitterze, wulgarnie odpowiadając na wpisy swoich followersów. Uwagę graczowi postanowił zwrócić znany w świecie eSportu dziennikarz oraz gospodarz pierwszego sezonu ELEAGUE, Richard Lewis i na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że upomnienie, a właściwie dobra rada, została przez coldzere przyswojona.
Równie kontrowersyjne zachowanie miało miejsce niedługo później, gdy Marcelo w ostrych słowach skomentował styl gry SHOOWTIME'a, zarzucając mu niekompetencję i „nieznajomość podstawowych zasad CS'a”. Ludzie szybko zareagowali oburzeniem na te wpisy, a na Twitterze oraz portalu Reddit rozpętała się gorąca dyskusja na temat zawodnika brazylijskiej formacji i kontrowersji jakie wywołał. Będąc w centrum tej awantury, coldzera zdecydował się usunąć swoje twitterowe konto, aby uniknąć wysłuchiwania dalszej krytyki. Być może taki ruch zaproponowali mu specjaliści od PR'u, ciężko jednoznacznie to stwierdzić choć jedno jest pewne – uważany za najlepszego na świecie gracza Brazylijczyk podpadł wielu swoim fanom i minie trochę czasu zanim odrobi wizerunkowe straty. SK Gaming obecnie zajmuje w ESL Pro League 9 miejsce, mając na swoim koncie dwa zwycięstwa na sześć rozegranych spotkań.