G2 pokonane w finale SL i-League S2. NiP triumfatorem zawodów
Sympatycy CS:GO otrzymali w niedzielę ogromną dawkę emocji podczas etapu pucharowego oraz samego wielkiego finału SL -League StarSeries S2. W najważniejszym starciu tego turnieju brali udział członkowie Ninjas in Pyjamas oraz G2 Esports – lepsi okazali się Szwedzi kończąc to spotkanie już po dwóch mapach. Nieco kłopotliwe problemy techniczne z serwerem nie zakłóciły świetnego widowiska jakie zagwarantowali nam gracze.
Wraz z końcem tygodnia w Kijowie odbywały się ostatnie zmagania drugiego sezonu StarSeries. Drogę do wielkiego finału utorowali sobie w półfinale reprezentanci NiPu, pokonując na dwóch mapach Cloud9 (de_dust2 16:9, de_cobblestone 16:7). Ich oponentami w decydującym starciu okazali się zawodnicy G2 Esports, którzy miejsce w finale zabezpieczyli sobie triumfując nad dignitas na de_cobblestone (16:13) i de_dust2 (16:12). Francuzi i Szwedzi mieli stanąć naprzeciw siebie o batalii o główną nagrodę – czek w wysokości 150.000 dolarów.

Wieczorem przyszedł czas na wielkie starcie. W pierwszej kolejności G2 i Ninjas in Pyjamas spotkali się na de_cache – mapie wskazanej przez Szwedów. Ekipa Foresta rozpoczęła po stronie terrorystów – pierwsza pistoletówka była dość nietypowa jak na standardy CS'a. Obie formacje spotkały się na środku mapy próbując się podsadzić – lepsi w tej konfrontacji okazali się członkowie NiPu, gwarantując sobie jednocześnie dobry start. Francuzi jak się później okazało mieli faktycznie spory problem z przewagą, którą zbudowali rywale – zawodnicy ze Skandynawii uciekli w punktacji bardzo daleko, kończąc tę część batalii wynikiem 12:3. Gracze G2 zupełnie nie mogli odnaleźć się w roli obrońców, niemal za każdym razem dopuszczając do bombsite'ów terrorystów i przegrywając kluczowe dla losów poszczególnych rund pojedynki 1vs1. Po zmianie stron Szwedzi znów zdobyli otwierający punkt i kilkadziesiąt minut później wywalczyli match point. Ich przeciwnicy na chwilę złapali wiatr w żagle zbliżając się w tabeli do NiPu, ale finalnie zabrakło im czasu na solidny comeback – Ninjas z Maikelele w składzie wyszarpali brakujący punkt, triumfując 16:7.
Po przerwie akcja przeniosła się na de_overpass – tym razem początek pierwszej połowy należał do grających po stronie terrorystów G2 Esports, którzy na kilka chwil przegonili rywali w tabeli. Gospodarze turnieju na tym etapie potyczki napotkali poważne problemy techniczne, uniemożliwiające zawodnikom dalszą rywalizację. Konieczna była niedługa przerwa by wszystko wróciło do normy. Po powrocie do gry NiP wyszedł na prowadzenie, w głównej mierze dzięki świetnym fragom Maikelele'go i sprytnej zagrywce Get Righta, wchodzącego Francuzom na tyły. Połowa zakończyła się wynikiem 9:6 dla podopiecznych THREATa. Niestety chwilę po zmianie stron kłopoty z serwerem powróciły - finał został wstrzymany po raz drugi, tym razem na dłużej. Gdy sytuacja się unormowała, zawodnicy wrócili do walki. Druga pistoletówka musiała zostać powtórzona, jednak nie w całości – administratorzy nakazali odtworzyć sytuację jaka miała miejsce przed pauzą. Mowa tutaj o dwóch reprezentantach G2, którzy rozbrajali bombę i zagwarantowali swojej ekipie punkt. Potyczka okazała się być później niezwykle wyrównana – NiP niedługo przed końcem miało sporą przewagę, lecz oponenci zorganizowali skuteczny comeback, uszczelniając defensywę i remisując 15:15. Pierwsza dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia – mecz nadal był niezwykle wyrównany, a także mocno emocjonujący co z pewnością wynagradzało problemy gospodarzy z serwerem. Triumfatora poznaliśmy dopiero w drugiej dogrywce – ekipa Ninjas in Pyjamas w tym spotkaniu okazała się lepsza, zwyciężając 21:18. To trzeci w tym roku wygrany LAN formacji z Północy.


