O co chodzi w No Man's Sky?

Hello Games wyjaśnia, o co chodzić będzie w jednej z najbardziej wyczekiwanych produkcji roku 2016, czyli w gigantycznym sandboxie No Man`s Sky.

Według obliczeń studia na zbadanie całego uniwersum gry potrzebowaliśmy 585 miliardów lat, dlatego przy aktualnej długości życia nam się to raczej nie uda. Setnemu z kolei pokoleniu po nas może już tak, chociaż do tego czasu technologia Oculus Rift wyląduje zapewne na strychu, w koszu albo w muzeum, a tytułów takich jak ten w ciągu roku powstawać będzie co najmniej trzy razy tyle…

Aby urozmaicić zwiedzanie rozlicznych planet, twórcy postanowili zaoferować nam możliwość wykonywania pewnych zadań. Jak jeden z deweloperów, Sean Murray, powiedział w wywiedzie dla serwisu Eurogamer, w No Man`s Sky dominować będzie aspekt eksploracji bogatego, niezwykłego i rozległego świata, ponieważ ma to być gra otwarta, pozwalająca użytkownikowi samemu zadecydować, dokąd się uda i co będzie robił w wirtualnej rzeczywistości jak w przypadku Minecrafta, DayZ czy Rust. Jednak  w produkcji znajdzie się również story mode, który zabierze nas do centrum galaktyki, a w międzyczasie pozwoli ulepszyć nam statek, strój i bronie. Okaże się to konieczne, ponieważ zwłaszcza na początku rozgrywki inni gracze będą nas atakować, a my nie możemy okazać się wówczas zbyt bezbronni.

Jak łatwo się domyślić, im bliżej centrum galaktyki się znajdziemy, tym trudniejsze napotkają nas sytuacje, gorsi wrogowie, a szanse na zdobycie najatrakcyjniejszych statków kosmicznych stawać się będą coraz większe. Ulepszać sprzęt będziemy mogli w zależności od ilości skompletowanych przez nas wirtualnej waluty zdobywanej w trakcie zabawy, a na wszystko to poczekamy jeszcze co najmniej rok albo i dłużej.