Luminosity Gaming dominuje G2 w finale ESL Pro League
W niedzielę zakończył się wielki finał lanowych rozgrywek ESL Pro League Season 3, którego triumfatorem w walce z G2 Esports okazał się zespół Luminosity Gaming. Finałowa batalia rozegrała się na aż pięciu mapach, które przyniosły publiczności wielkie, niezapomniane emocje. Rzućmy okiem na to, jak wyglądało ostatnie spotkanie trzeciego sezonu ESL Pro League.
Batalia rozpoczęła się od meczu na wskazanym przez Luminosity Gaming Overpassie – mapie, którą ekipa FalleN'a od początku tego roku przegrała tylko jeden raz. Francuzi z G2 nie mieli wiele szczęścia w inaugurującej spotkanie rundzie pistoletowej – gracze LG dzięki trzem fragom Fer'a zdobyli pierwszy punkt. Kontra ze strony ich rywali nastąpiła już w kolejnej rundzie, reprezentanci G2 zdecydowali się na force-buy i wyrównali wynik, a następnie zbudowali prowadzenie 3:1. Brazylijczycy po ustabilizowaniu sytuacji finansowej wyszarpali aż pięć rund pod rząd, wychodząc na chwilowe prowadzenie – przeciwnicy nie pozwolili zostawić się w tyle przed końcem połówki i grając z dwoma snajperami po stronie CT zawodnicy francuskiej formacji zamknęli pierwszą połowę wynikiem 9:6. Kolejna część batalii rozpoczęła się od zdobycia przez Luminosity dwóch rund, co przybliżyło ich nieco do oponentów. Na niewiele więcej jednak drużyna FalleN'a liczyć nie mogła, ponieważ reprezentanci G2 skutecznie atakowali bombsite'y i zbudowali przewagę do 13:8. W tej sytuacji Brazylijczycy poprosili o pauzę taktyczną po której udało im się wyszarpać kilka rund, ale rywale pozostali nieugięci – przewaga Francuzów powoli rosła aż do samego końca mapy, którą finalnie wygrali 16:13.
Druga mapa wybrana została przez zawodników G2 Esports – obie ekipy miały stanąć tym razem do walki na Trainie. Od samego początku kontrolę nad grą mieli reprezentanci Luminosity, którym udało się wyjść na prowadzenie 7:1. W roli antyterrorystów radzili sobie wyśmienicie, skutecznie broniąc się w większości przypadków przed atakami Francuzów. Pierwsza połówka zakończyła się prowadzeniem ekipy FalleN'a 11:4, do której on sam przyczynił się w dużym stopniu, eliminując przy pomocy AWP sporą ilość członków drużyny terrorystów. Kolejna połowa rozpoczęła się od dominacji zawodników G2, którzy zdobyli cztery początkowe rundy – dobrą passę chwilowo przerwał TACO, wygrywając w piątej rundzie clutch'a 1vs1 ze ScreaM'em. Formacja Shox'a mimo straty jednego punktu dalej kontynoowała pogoń za rywalami, zmniejszając systematycznie różnicę w punktacji aż do stanu 12:12. Końcówka tego pojedynku należała jednak do Brazylijczyków, którzy dzięki wygranej przez fnx'a sytuacji 1vs3 otrzymali zbawienny zastrzyk gotówki i wyszarpali dzielące ich od triumfu punkty, wygrywając 16:12.
Po niedługiej przerwie akcja finału przeniosła się na Cobblestone – lokację wskazaną przez członków Luminosity Gaming. Pierwsza połówka tej mapy była niezwykle wyrównana, obie ekipy dosłownie wymieniały się zdobytymi punktami – żadna z nich nie mogła chociaż na chwilę zbudować bezpiecznego prowadzenia. Przed zmianą stron minimalnie lepsza okazała się być ekipa Brazylijczyków, która po zaciętej walce zbudowała przewagę 8:7. Ich rywale w kolejnej połówce zdobyli pistoletówkę oraz dwie kolejne rundy, doprowadzając do sytuacji 10:8. Członkowie LG próbowali jeszcze wrócić do gry, jednak Cobblestone okazał się mapą, na której o wiele lepiej poradzili sobie reprezentanci G2 Esports - po stronie terrorystów poradzili sobie o wiele lepiej niż jako obrońcy I zatriumfowali w trzecim pojedynku wynikiem 16:10. Ich oponenci musieli koniecznie zdobyć kolejny mecz aby móc myśleć o głównej nagrodzie.
Przedostatnią mapą wielkiego finału okazał się być Dust2, który francuska formacja rozpoczęła od zgarnięcia na swoje konto sześciu z siedmiu początkowych rund. Coldzera broniąc bombsite'u B zdobył w ósmej rundzie trzy fragi, dając swoim kolegom zwycięstwo oraz cenne fundusze. Dzięki nim Brazylijczycy zgarnęli jeszcze trzy punkty, jednak podczas pierwszej połowy lepsi zdecydowanie okazali się zawodnicy G2, prowadząc przed jej końcem 9:6. Po zmianie stron drużyna FalleN'a wygrała pistoletówkę, a następnie wyszarpała dzielące ją od remisu punkty. Dziewiętnasta runda przyniosła Francuzom zwycięstwo, głównie dzięki świetnej akcji Bodyy'ego, który obronił bombsite B eliminując trzech terrorystów. Niestety chwilę później ekonomia jego kolegów została zrestowana przez reprezentantów LG – Brazylijczycy do konca utrzymali dobrą kondycję finansową I zatriumfowali na Dust2 wynikiem 16:11. Do wyłonienia zwycięzcy trzeciego sezonu pro ligi ESL potrzebny był jeszcze jeden pojedynek.
Decydujące starcie finału rozegrało się na Inferno, gdzie na sam start reprezentanci Luminosity zdobyli trzy pierwsze rundy, grając po stronie terrorystów. Ich przeciwnicy zgarnęli dwie następne rundy, lecz po odpowiedzi ze strony Brazylijczyków Francuzi musieli pogodzić się z różnicą w punktacji 2:6. Gracze G2 dość szybko się obudzili I wygrali kolejno pięć rund – prowadzenie które zbudowali nie trwało jednak długo, ponieważ ostatnie dwie rundy pierwszej połowy wpadły na konto zawodników Luminosity Gaming. Początek drugiej połówki tego decydującego pojedynku należał do ekipy FalleN'a – kapitan brazylijskiej formacji wraz ze swoimi kolegami wyszedł na prowadzenie 10:8. Do samego końca obserwować mogliśmy niezwykle wyrównany pojedynek, żadna z ekip nie dawała za wygraną – w chwili gdy francuska drużyna dotrwała do punktu meczowego prowadząc 15:14, gracze LG zachowali trzeźwy umysł I wygrali ostatnią rundę doprowadzając do remisu, a co za tym idzie dogrywki. Ta zaś okazała się jedynie formalnością dla zespołu z Ameryki – wielki finał trzeciego sezonu ESL Pro League należał do członków Luminosity Gaming, którzy zwyciężyli w decydującej batalii 19:16 oraz odebrali nagrodę w wysokości 200.000 dolarów. Ich oponenci za zajęcie drugiego miejsca otrzymali kwotę 90.000 dolarów.


