Kolejna wpadka Techlandu - patch do Dead Island, który psuje grę
Techland opublikował nową łatkę, która - zamiast usuwać problemy - stworzyła kolejne. Po jej zainstalowaniu bowiem uruchomienie gry stało się niemożliwe.
Techland ma w ostatnim miesiącu ogromnego pecha. Najpierw ich gra, Dead Island, trafiła w ręce piratów na kilka dni przed premierą, a później - kiedy ta nastąpiła - okazało się, że ktoś wrzucił na Steam grę w niedokończonej wersji. Jakby tego było mało, przed kilkoma dniami podano informację, że pierwsze DLC zostanie wydane później niż zakładano. Powodem były poprawki przygotowywane przez twórców, które mogły kolidować z dodatkiem. Patch ważący około 70 MB został opublikowany wczoraj i... okazał się kolejną wpadką Techlandu.
"Nigdy więcej Dead Island... wielkie dzięki za patch" - pisze sfrustrowany gracz na zagranicznym forum dyskusyjnym. Z licznych wypowiedzi w internecie, a szczególnie na forum Steam, wynika, że problem z uruchomieniem gry miał każdy, kto pobrał łatkę. Nie istniał on jedynie w przypadku wersji konsolowych, jednak pecetowcy przez niemal cały dzień nie mogli nic zdziałać. Dopiero późnym wieczorem ok. godziny 23:00 opublikowano kolejne pliki, które naprawiły to, co zepsuła poprzednia "poprawka". Tak więc wszyscy posiadacze Dead Island mogą ją teraz aktualizować bez obaw, oczywiście za sprawą platformy Steam. Jednak cała sprawa jest ciekawa o tyle, że nawet nie podano, co ów pechowy patch miał poprawić.
Techland nie wystosował jeszcze żadnego komentarza w tej sprawie.



