News

Kingdom Come: Deliverance opóźnione po raz trzeci

Studio Warhorse poinformowało o kolejnym opóźnieniu swojego bieżącego projektu, czyli gry Kingdom Come: Deliverance. Jest to już trzeci poślizg, jaki tytuł zalicza od momentu rozpoczęcia produkcji przez twórców.

W marcu tego roku informowaliśmy o sporym opóźnieniu, jakie wówczas światu obwieścili twórcy ze studia Warhorse. Informacja dotyczyła bieżącego projektu czeskiego producenta, czyli ujawnionej w 2014 roku gry Kingdom Come: Deliverance. Już wtedy wiedzieliśmy, że nie był to pierwszy poślizg deweloipera, bowiem oryginalnie tytuł miał trafić do rąk graczy jeszcze w 2015 roku. Data premiery została przeniesiona kolejno na tegoroczne wakacje, a potem na koniec roku, co twórcy tłumaczyli chęcią wprowadzenia na rynek wszystkich wersji równocześnie - początkowo odmiana komputerowa gry miała zadebiutować znacznie wcześniej od wersji konsolowych, jednak to zmieniło się wraz z pozyskaniem dla tytułu nowego wydawcy, który chciał jednak pozostać anonimowym.

Kingdom Come: Deliverance

Dziś wiemy już, że Kingdom Come: Deliverance nie trafi do nas również tej jesieni czy też nawet zimy, bowiem twórcy zapowiedzieli kolejne opóźnienie gry. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, produkcja trafi do nas dopiero w przyszłym roku. Takimi informacjami podzielił się z serwisem WCCFTech rzecznik studia Warhorse, przy okazji dodając, że oficjalne stanowisko producenta na temat przyszłej daty premiery pojawi się najprawdopodobniej między nadchodzącymi targami E3 oraz Gamescomem. Fani, którzy w 2014 roku zdecydowali się wesprzeć kampanię crowdfundingową produkcji z pewnością nie będą z tego powodu zachwyceni, ale być może w przyszłości twórcy zdecydują się w jakiś sposób zrekompensować graczom tak długi czas oczekiwania. Jak dotąd rozgrywkę w Kingdom Come: Deliverance można było przestestować podczas marcowych testów wersji beta, do których pozwolono przystąpić zamawiającym grę w przedsprzedaży oraz wszystkim użytkownikom, którzy wsparli produkcję w kampanii crowdfundingowej.

Zgłoś błąd