The Last of Us – czy wersja kinowa nas nie rozczaruje?

Jednym z powodów uprzedzeń wielbicieli gry do jej kinowej adaptacji jest obawa, że fabuła filmu będzie znacznie odbiegać od historii nam już znanej, ale Neil Druckman uspokaja wszystkich, że to, co zobaczymy na dużym ekranie, pozostanie wierne temu, z czym mieliśmy do czynienia na PlayStation.

W kinowej wersji zachowanych zostanie wiele elementów, jakie widzieliśmy już w hicie od Naughty Dog. Gracze jednak martwią się, ponieważ niemożliwym wydaje się przeniesienie w pełni do filmu rozgrywki trwającej około 10 godzin. Neil Druckman – jeden z twórców gry – podkreśla jednak, że na dużym ekranie odnajdziemy kwintesencję The Last of Us, film będzie wierny grze i chociaż pojawią się spore zmiany, styl i klimat pozostaną te same.

Tymczasem Neil Druckman nie leniuchuje i aktualnie pracuje nad Uncharted 4 oraz drugim projektem scenariusza bazującego na historii Joela i Ellie. Proces pisania podobno zmierza w dobrym kierunku i miejmy nadzieję, że wspólnie z reżyserem Samem Raimim wykorzystają cały potencjał drzemiący w The Last of Us, a z kin zadowoleni wyjdą zarówno ci, którzy w tytuł już grali, jak i ci, którzy zrobią to dopiero po obejrzeniu filmu.