News

Majowa aktualizacja rankingu hltv

Na portalu hltv.org pojawiła się aktualizacja rankingu 30 najlepszych drużyn CS:GO na świecie. Dziennikarze portalu podsumowali wszystkie turnieje, które odbyły się w ubiegłym miesiącu – zmiany nastąpiły również w ścisłej czołówce listy, która zyskała nowego lidera.

Ubiegły miesiąc obfitował w szereg wydarzeń rangi Minor – mogliśmy oglądać zmagania w ramach DreamHack Austin, SL i-League Invitational czy też prestiżowe finały trzeciego sezonu ESL Pro League w Londynie. Pod koniec maja ruszyła również kolejka ELEAGUE – nowej ligi z pulą nagród wynoszącą 1.4 miliona dolarów. Najlepsi zawodnicy Counter Strike'a na świecie mieli więc spore pole do popisu – co zmieniło się w rankingu hltv? Gracze Luminosity Gaming pozbawili pierwszego miejsca reprezentantów Natus Vincere, spychając Ukraińców na drugie miejsce, a na ostatniej pozycji podium wciąż twardo stoją Szwedzi z Fnatic. Do TOP 10 wskoczyli z 15 miejsca zawodnicy G2, zajmując aktualnie 5 pozycję tuż za Ninjas in Pyjamas oraz przed Team Astralis. Najlepszą dziesiątkę zamyka z kolei Liquid:

  1. Luminosity
  2. Natus Vincere
  3. fnatic
  4. NiP
  5. G2
  6. Astralis
  7. Virtus.pro
  8. EnVyUs
  9. Immortals
  10. Liquid
  11. HellRaisers
  12. mousesports
  13. GODSENT
  14. dignitas
  15. OpTic
  16. Cloud9
  17. TyLoo
  18. FaZe
  19. SK
  20. CLG
  21. Dobry&Gaming
  22. Orbit
  23. TSM
  24. ENCE
  25. Renegades
  26. Epsilon
  27. FlipSid3
  28. Binary Dragons
  29. Splyce
  30. Gambit

Podopieczni Kubena z miesiąca na miesiąc oddalają się od czołowej trójki, znajdując się w chwili obecnej na 7 miejscu zaraz przed Astralis. Polacy w kwietniu zajmowali szóste miejsce, a w ostatnich miesiącach 2015 roku udało im się utrzymać status czwartej formacji świata. Teraźniejszy spadek polskiej ekipy mógł być o wiele bardziej dotkliwszy, jednak sytuację Virtusów uratowało zwycięstwo w SL i-League Invitational, gdzie w wielkim finale pokonali członków Na'Vi 2:1. Triumf ten daje również światełko nadziei na to, że nasi rodacy po przegranym barażu z Penta Sports otrzymają od ESL "dziką kartę", umożliwającą występ w czwartym sezonie Pro League. W czerwcu Virtus Pro (bądź jak kto woli Virtus.Premier) rozegra mecze grupowe w ELEAGUE, mierząc się z Gambit, EnVyUs oraz compLexity. Później zespół TaZ'a czeka wielki sprawdzian umiejętności podczas Majora w Kolonii.

Zgłoś błąd