Tom Clancy’s Ghost Recon: Future Soldier
Duchy z przyszłości
Paweł Pochowski 7 września 2011, 21:41
Tabela faktów pokaż/ukryj
| Produkt: | Tom Clancy’s Ghost Recon: Future Soldier |
| Producent: | Ubisoft |
| Wydawca: | Ubisoft |
| Dystrybutor w Polsce: | Ubisoft Polska |
| Data premiery na świecie: | 2012 |
Już sama nazwa Future Soldier podpowiada, o czym tak właściwie traktować będzie najnowsza produkcja spod znaku Tom Clancy’s Ghost Recon. O walce na polu bitwy w realiach wyprzedzających o kilka lat naszą teraźniejszość.
Myliłby się jednak ten, kto akcję kojarzyłby z walką za pomocą laserowych mieczy rodem z Gwiezdnych Wojen. Wprost przeciwnie, twórcy gry umiejscowili akcję w przyszłości na tyle bliskiej, że to całe „jutro" wygląda zupełnie tak jakby rozgrywało się „dziś". Co więcej, podczas projektowania broni panowie z Ubisoftu nie wymyślali ich sami, a sięgnęli po prototypy urządzeń, nad którymi aktualnie trwają zaawansowane badania. Dzięki temu przyszłość ta wygląda bardzo realnie, i kto wie, czy w dużym stopniu nie odzwierciedla tego, jak naprawdę za kilka lat wyglądać będą pola bitew.
W Future Soldier wcielimy się w członka oddziału tytułowych duchów – żołnierzy ekstremalnie wyszkolonych i doposażonych niczym mała armia. Nasz wojak posiadać będzie specjalny egzoszkielet, który pozwoli mu na robienie wszystkiego mocniej oraz szybciej. Będziemy skakać wyżej, biegać szybciej i wytrzymywać więcej niż zwykły człowiek. Co więcej, do naszej dyspozycji zostanie oddany także kamuflaż optyczny czyniący naszego bohatera zupełnie niewidzialnym – pod warunkiem, że nie wykona on żadnych gwałtownych ruchów.
Fabuła Tom Clancy's Ghost Recon: Future Soldier skupi się na próbach zapobiegnięcia wybuchowi światowego konfliktu. Gra zabierze nas na wycieczkę dookoła świata. Potwierdzone zostały etapy w Nigerii, Pakistanie, Boliwii, Rosji oraz ogólnie we wschodnich krajach europejskich. Zabawa będzie więc istnym globalnym konfliktem w wersji instant. Wszędzie, gdzie dziać się będzie coś niepokojącego, pojawimy się my wraz z dzielnym oddziałem zabójczych duchów.
Rozgrywka w Tom Clancy's Ghost Recon: Future Soldier to coś więcej niż proste strzelanie do biegających pikseli. Najważniejszym aspektem zabawy ma być taktyka i umiejętne korzystanie z dostępnych osłon. Ułatwić ma to zupełnie przemodelowany i najbardziej intuicyjny w całej historii serii Tom Clancy's Ghost Recon system chowania się za wszystkim, co może zapewnić choć chwilową ochronę przed pociskami przeciwnika. Jak przekonują sami twórcy, w tej grze nie da się ich „wziąć na klatę". Ciekawym efektem jest trzęsienie się kamery, gdy podczas chowania za przeszkodą dostaniemy się pod ostrzał wroga. Cały ekran lata w prawo i lewo, powodując totalny chaos i utrudniając strzelanie do atakującego nas przeciwnika. Ma to jednak sens – w innych produkcjach nawet pociski najcięższego kalibru nie robiły wrażenia na graczu kryjącym się za kilkoma marnymi skrzynkami. A przecież kilkadziesiąt kul wystrzelonych z ogromną prędkością i lecących z olbrzymią siłą to czynnik, który powinien utrudnić nam celowanie. W Tom Clancy's Ghost Recon: Future Soldier dokładnie tak będzie.



