Killing Floor
Wkraczamy na Arenę Zabijania
Paweł Pochowski 22 grudnia 2009, 22:04
Tabela faktów pokaż/ukryj
| Produkt: | Killing Floor |
| Producent: | Tripwire Interactive |
| Wydawca: | Iceberg Interactive |
| Dystrybutor w Polsce: | CD Projekt |
| Data premiery na świecie: | 20 listopada 2009 |
| Data premiery w Polsce: | 14 maja 2009 |
| Informacje dodatkowe: | Do rozgrywki niezbędny jest Steam |
Reklamowanie gry jako niezwykle brutalnej oraz krwawej stawia ją dla mnie na dość niebezpiecznej pozycji. Zawsze wtedy zadaję sobie pytanie, czy gra nie ma w sobie nic innego, czym autorzy mogliby się pochwalić? Co z wciągającą fabułą, olśniewającą grafiką czy inteligentnymi przeciwnikami? Killing Floor była grą właśnie w ten sposób zachwalaną i z tego względu podszedłem do niej z odpowiednią dozą dystansu. Na szczęście myliłem się.
Myliłem się i to znacznie, bowiem Killing Floor okazał się być tytułem zgoła innym, niż przedstawiał go polski wydawca. Otóż ta gra jest kopią pomysłu rodem z Left 4 Dead, w którym wraz z innymi graczami stajemy naprzeciwko kolejnych fal napierających na nas potworów. Nie skrajna brutalność się w niej liczy najbardziej, a przyjemność z zespołowego zabijania kolejnych dziesiątek atakujących nas stworów. Jeżeli więc lubicie takie klimaty, to być może Killing Floor jest grą dokładnie dla was. Być może, ponieważ rozgrywka w KF jest rozgrywką dość specyficzną.
Co jest, doktorku?
Pierwotny Killing Floor był jedynie modyfikacją do Unreal Tournament 2004, jednak modyfikacją na tyle dobrą, że zainteresowali się nią panowie ze studia Tripwire Interactive. Pomogli oni twórcom w wydaniu tej modyfikacji jako osobnego tytułu. W Tripware znają się na tym najlepiej, ponieważ sami zaledwie kilka lat wcześniej przenosili na komercyjną płaszczyznę własną modyfikację do UT2004 – Red Orchestra: Ostrfront 41-45, z którą zwyciężyli w konkursie Make Something Unreal organizowanym przez Epic Games.
Fabuła Killing Floor jest prosta, by nie rzec – prostacka. Prawdę powiedziawszy nie odgrywa ona absolutnie żadnego znaczenia podczas zabawy – stanowi jedynie ogólne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. W instytucie Horizon prowadzono badania nad czymś, co zaraziło ludzi paskudną infekcją. W jej wyniku człowiek zmienia się w potwora. Infekcja zaczyna się rozszerzać i w ten sposób Wielką Brytanię zalewa istny potok tych stworzeń. Naszym zadaniem jest oczywiście ich eksterminacja. Ot i cała historia.
I w ten oto właśnie sposób wcielamy się w jednego z bohaterów i rozpoczynamy prawdziwą rzeźnię. Wybór naszego wirtualnego alter ego nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia, bowiem poszczególne postacie różnią się od siebie tylko wyglądem oraz trzema zdaniami nakreślającymi, co dany delikwent robił przed aktualnymi wydarzeniami. Razem do wyboru mamy dziewięciu bohaterów w różnych wdziankach. Jedynym wyborem, który ma wpływ na rozgrywkę, jest wybór aktualnie używanego talentu.



