Zaprezentowano dwie ostatnie klasy z Battleborn
Odsłonięto dwie kolejne karty z talii bohaterów nowego MOBA FPS-a od twórców Borderlands - studia Gearbox Software.
Ujawnieni właśnie herosi Battleborn zgoła różnią się od siebie. Jeden z nich stworzony jest do oklepywania przeciwników swoimi cybernetycznymi ramionami w walce wręcz, drugi to szalony naukowiec, nie mający chęci i fizycznych możliwości by wstać z fotela i pobrudzić sobie ręce, więc wrogów ostrzeliwuje nie ruszając się z niego. Oczywiście mówimy tu o wysoce zaawansowanym technologicznie meblu, a nie o pierwszym lepszym krześle z Ikei.
Podstarzały geniusz na wyposażeniu będzie miał działko nadgarstkowe, szybko wypluwające ładunki energii, paralizator, dzięki któremu błyskawicznie osłabi tarcze energetyczne oponentów, a także moździerz miotający wybuchowe beczułki, świetnie nadający się na ogień zaporowy. Cała drużyna skorzysta na innej umiejętności Kleese’a, stacji energetycznej, odnawiającej tarcze sprzymierzeńców, przy jednoczesnym zadawaniu obrażeń nieprzyjaciołom. Bardzo łatwo domyślić się jaki będzie efekt użycia czarnej dziury. Zdolność ta polega na wessaniu przeciwników i ranieniu w centrum kuli.
Umiejętności El Dragóna - kosmicznego zapaśnika są dość przyziemne, bo to najzwyklejsza seria ciosów oraz klaśnięcie w stylu marvelowskiego Hulka. Niczym odkrywczym nie będzie także szarża na wrogów z szeroko rozpostartymi ramionami czy skok z dużej wysokości na stojących poniżej wrogów. Ostatni specjalny ruch wzmocni pozostałe moce wojownika, umożliwiając zadawanie większych obrażeń.


