News

Tak powstawał Rayman Origins

Na stronie internetowej brytyjskiej gazety The Guardian pojawił się filmik 'making of' Rayman Origins. Można się z niego dowiedzieć m.in., że prace nad grą trwały dwa lata oraz zobaczyć Christophe'a Herala grającego na... ukulele.

Film udostępniony dzisiaj ekskluzywnie na stronie dziennika to swego rodzaju pamiętnik dewelopera. Twórcy w krótkich i w większości zabawnych wypowiedziach zdradzają, jak wyglądały prace nad grą.

- Stworzenie takiej gry, jak Rayman Origins, to naprawdę wielkie doświadczenie, całe dwa lata naszej pracy - mówi projektant produkcji, Michel Ancel. - Największą nagrodą jest wyobrażenie sobie ludzi przed ich telewizorami. To jest to, czego oczekujemy - żeby ludzie się po prostu dobrze bawili.

Na nagraniu wypowiada się również szef Ubisoftu, Yves Guilemot, który przyznaje, że wydanie takiej gry to prestiż dla jego firmy. Dalej widzimy też m.in. kompozytora i projektanta oprawy dźwiękowej. Christophe Heral (autor m.in. ścieżki dźwiekowej do Beyond Good & Evil) zdradza, że spora część muzyki do Raymana Origins powstała w jego domu, gdzie mógł sobie spokojnie pracować do 5 rano aż do momentu, w którym poczuł, że powstało to, co chciał osiągnąć. Muzyk żałuje jedynie, że orkiestra nie zmieściła się w jego domu, w rezultacie czego partie orkiestralne musiały być nagrywane w Paryżu.

Rayman Origins trafi do sklepów 25 listopada.

Zgłoś błąd