News

26 stycznia Unia Europejska podpisze ACTA

Za oceanem zakończyła się walka z godzącymi, zdaniem większości serwisów i ich użytkowników, w prawa internautów ustawami SOPA i PIPA. Tymczasem Unia Europejska zaplanowała na 26 stycznia podpisanie zawierającego zbliżone postanowienia porozumienia ACTA.

Podpisanie ACTA przez Unię Europejska nie wiąże się z ostatecznym wejściem w życie zawartych w dokumencie postanowień. Zanim tak się stanie musi on bowiem trafić pod głosowanie Parlamentu Europejskiego, który - jak dotąd - oficjalnie był jej przeciwny. Ostatnim etapem będzie natomiast jego ratyfikacja przez państwa członkowskie, przy czym mogą one jedynie nie zgodzić się na częśc zawartych w dokumencie warunków.

Jak się okazuje, decyzja o podpisaniu ACTA została też podjęta przez Polskę. Na dzisiejszym spotkaniu w Kancelarii Premiera dokument był głównym tematem obrad. Zabrakło jednak Ministra Administracji i Cyfryzacji, Michała Boniego. W efekcie nie doszło do żadnych konkretnych ustaleń. Natomiast sama decyzja o podpisaniu ACTA została podjęta w trybie obiegowym 25 listopada 2011, czyli tuż przed upływem kadencji poprzedniego rządu. Oficjalnym powodem takiego działania mają być kwestie proceduralne.

Tymczasem w maju 2011 Premier Donald Tusk zapewnił, że problem ACTA i rozwoju internetu zostanie poddany otwartej, merytorycznej dyskusji, która ma być jednocześnie determinantem dalszych decyzji w związku z porozumieniem.

Wszystko wskazuje na to, że pierwsze konkrety na ten temat dopiero usłyszymy z ust polityków.

ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) jest dokumentem, w którym zawarto postanowienia zblizone do odrzuconego przed kilkoma dniami za oceanem prawa SOPA. Charakterystyczna dla niego jest szeroka definicja kwestii naruszenia prawa autorskich, co do tej pory nie miało miejsca w prawodawstwie żadnego z krajów członkowskich. Oprócz tego ACTA ma wnieść szereg regulacji dotyczących przemysłu oraz handlu z wykorzystaniem najnowszych technologii. Niestety szczegółów porozumienia nie znamy, gdyż prace nad nim toczyły się za zamkniętymi drzwiami, a opini publicznej przedstawiano jedynie - jak się potem okazało - robocze wersje dokumentu (ostatnia pochodzi z października 2010).

Zgłoś błąd