News

Hard Reset

Tak się robi staroszkolne FPS-y!

Tabela faktów pokaż/ukryj

Produkt: Hard Reset
Producent: Flying Wild Hog
Wydawca: Flying Wild Hog
Dystrybutor w Polsce: CD Projekt
Wersja językowa: Polska kinowa
Data premiery na świecie: 13 września 2011
Data premiery w Polsce: 13 września 2011
Zalecany wiek: 18+
Wymagania sprzętowe - minimalne: Procesor Intel Pentium 4 (2,5 GHz) lub AMD Athlon 64, 2 GB pamięci RAM, Karta graficzna GeForce 8800 GS (512 MB) lub ATI Radeon HD 3870, 4 GB wolnego miejsca na dysku twardym, Karta dźwiękowa kompatybilna z DirectX 9.0c
Wymagania sprzętowe - zalecane: Procesor Intel Quad Core (2,3 GHz) lub AMD Phenom II x4 (2,5 GHz), 3 GB pamięci RAM, Karta graficzna GeForce 9800 GT lub ATI Radeon HD 4870, 4 GB wolnego miejsca na dysku twardym, Karta dźwiękowa kompatybilna z DirectX 9.0c
Informacje dodatkowe: 79,90 zł (cena w dniu premiery)

Wszyscy kochają staroszkolne strzelanki – są proste, wciągające i doskonale spełniają najbardziej podstawową funkcję gier, którą jest urozmaicanie czasu. Tego typu produkcje są bardzo popularne, jednak spróbujcie wyliczyć więcej niż 5 przedstawicieli tego gatunku z ostatnich lat. Trudno? Owszem, bo poza Painkillerem i kontynuacjami Serious Sama, na rynku praktycznie nie ma już FPS-ów skupiających się na krwawej walce samotnego zbawcy świata z hordami przeciwników. Z odsieczą przyszedł jednak Hard Reset. Ale czy jest tak dobry, jak jego wielcy poprzednicy?

Hard Reset to gra polskiego studia o oryginalnej nazwie, Flying Wild Hog, które w dość osobliwy sposób prowadziło kampanię reklamową swojego debiutanckiego projektu. Właściwie to w ogóle jej nie prowadzili, ponieważ o istnieniu zarówno firmy, jak i gry, dowiedzieliśmy się dopiero 2 lata po rozpoczęciu działalności i zaledwie na 2 miesiące przed premierą. Wówczas reklama sama się napędzała, bo media – zaskoczone informacją o nowej polskiej produkcji – szeroko się o niej rozpisywały, czym wypełniły cały czas pozostały do debiutu.

Jednak nawet wtedy informacje były dość skromne, a o fabule nie wiedzieliśmy praktycznie nic, co akurat mnie nie dziwi. Widać bowiem, że twórcy chcieli wymyśleć przekonywującą i wciągającą historię, jednak chyba zabrakło im pomysłu na odpowiednie przedstawienie jej graczom. Wszystkiego dowiadujemy się z oszczędnych w swej formie filmików wyświetlanych w trakcie wczytywania. Zostały stworzone na wzór komiksów z ręcznie rysowanymi obrazkami i dymkami z tekstem, jednak ich poziom jest bardzo nierówny. Niekiedy pojawiają się naprawdę fajne rysunki, a zaraz potem coś, co sprawia wrażenie narysowanego na kolanie i niedokończonego. W ogóle odnosiłem wrażenie, że te nieszczęsne filmiki to efekt kończącego się budżetu. No a że w takiej grze fabuła jest mało ważna, to oberwało się właśnie temu elementowi.

Hard Reset

Akcja gry rozgrywa się w dalekiej przyszłości, co zresztą łatwo wywnioskować ze zdjęć. Ten mocno futurystyczny świat nie jest jednak łaskawy dla istot żywych. To świat, w którym technologia przerasta ludzkie możliwości, a nasza cywilizacja została niemalże unicestwiona przez jej własną broń – roboty. Ostatnim bastionem ludzi jest Bezoar – ogromna metropolia chroniąca przed wszelkimi niebezpieczeństwami z zewnątrz. Jednak do czasu… Tu do akcji wkracza major Fletcher, który rozwala wszelkie elektroniczne szkarady z równie dużą łatwością, co John Rambo kitajców… I to jest fajne.

Hard Reset jest typowym przedstawicielem gier akcji nastawiony na szybką rozwałkę, a wszystko to przy wykorzystaniu jedynie klasycznych rozwiązań, tj. bez żadnych udziwnień typu osłony, mini-gierki czy inne temu podobne wynalazki, o których twórcy gier w latach 90. nawet nie marzyli. Na szczęście, chciałoby się rzec, bo już legendarny Painkiller pokazał, że taka teoretycznie prosta rozgrywka może być niesamowicie wciągająca. I Hard Reset doskonale się w to wpisuje. Zacznijmy jednak od początku.

Strona: 1 2 3 Następna
Zgłoś błąd