Hard Reset
Pierwsze spojrzenie na debiutancki projekt nowego polskiego studia
Krystian Machnik 11 września 2011, 18:41
Tabela faktów pokaż/ukryj
| Produkt: | Hard Reset |
| Producent: | Flying Wild Hog |
| Wydawca: | Flying Wild Hog |
| Dystrybutor w Polsce: | CD Projekt |
| Wersja językowa: | Polska kinowa |
| Data premiery na świecie: | 13 września 2011 |
| Data premiery w Polsce: | 13 września 2011 |
| Zalecany wiek: | 18+ |
| Wymagania sprzętowe - minimalne: | Procesor Intel Pentium 4 (2,5 GHz) lub AMD Athlon 64, 2 GB pamięci RAM, Karta graficzna GeForce 8800 GS (512 MB) lub ATI Radeon HD 3870, 4 GB wolnego miejsca na dysku twardym, Karta dźwiękowa kompatybilna z DirectX 9.0c |
| Wymagania sprzętowe - zalecane: | Procesor Intel Quad Core (2,3 GHz) lub AMD Phenom II x4 (2,5 GHz), 3 GB pamięci RAM, Karta graficzna GeForce 9800 GT lub ATI Radeon HD 4870, 4 GB wolnego miejsca na dysku twardym, Karta dźwiękowa kompatybilna z DirectX 9.0c |
| Informacje dodatkowe: | 79,90 zł (cena w dniu premiery) |
Jak zareklamować grę tak, żeby każdy chciał ją mieć? Należy ujawnić pierwsze informacje zaraz po rozpoczęciu prac i przez następne 2 lata stopniowo karmić graczy szczątkowymi nowościami, aż na kilka dni przed premierą będą o niej wiedzieli wszystko. Z takiego założenia wychodzi większość producentów. Problem jednak w tym, że takie działania eliminują element zaskoczenia, powodują, że gracz zna grę jeszcze zanim ją uruchomi po raz pierwszy. Polacy z rodzimego studia Flying Wild Hog chcieli tego uniknąć. Pragnęli stworzyć grę klimatyczną i przekonywującą. Czym im się udało?
Zacznijmy od początku. Studio Flying Wild Hog zostało założone w kwietniu 2009 roku w Warszawie, lecz o jego istnieniu dowiedzieliśmy się… 2 lata później. Ktoś musiał przeznaczyć duży budżet na produkcję, ponieważ w firmie zatrudnienie znalazło 30 osób, w tym wielu specjalistów z branży gier, którzy wcześniej pracowali w takich firmach, jak Techland, People Can Fly czyCD Projekt Red. Zastanawiające jest, jak udało im się utrzymać to w tajemnicy przez ponad 2 lata.
Jakkolwiek by nie było, faktem jest, że swój debiutancki projekt ujawnili dopiero w połowie lipca, na dwa miesiące przed jego oficjalną premierą. To bardzo późno zważywszy na duże pieniądze, jakie za tym projektem stały, ale twórcy doskonale wiedzieli, co robią. Zaskoczyli polskie media wychodząc z cienia z niemal gotową grą, która dodatkowo prezentowała się znakomicie. Natychmiast zwrócili na siebie uwagę wszelkich portali o grach, które rozpisywały się o ich debiutanckiej grze Hard Reset przez cały okres poprzedzający premierę.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że zarówno na temat fabuły gry, jak i jej świata nie zdradzono nic ponad to, co potrzebne było do zainteresowania graczy. Dzięki temu, uruchamiając Hard Reset, nie odnoszę wrażenia, że wiem, co się zaraz stanie, bo już widziałem to na niejednym filmiku. Zamiast tego przywitało mnie bardzo dopracowane menu główne z niezwykle klimatyczną muzyką w tle, przywodzące na myśl ambientowe utwory z Gorky 17. Nie spodobało mi się jedynie działanie menusów. Owszem, widać, że poświęcono na ten element dużo czasu, ale po pewnym czasie zaczyna irytować czekanie na przełączenie się animacji.
Mieszane uczucia miałem również po wciśnięciu przycisku nowej gry. Moim oczom ukazało się rysunkowe intro stworzone w formie komiksowej. W tle słychać fajną muzykę i naprawdę porządne dialogi, ale oszczędna forma filmiku jakoś do mnie nie przemawia. I na tym muszę zakończyć narzekanie, bo to, co później zobaczyłem, po prostu mnie urzekło.



