News

Dead Synchronicity:Tomorrow comes Today - recenzja

Dawno nie było takiej przygodówki! Zapraszamy w podróż do przyszłości, gdzie nie wszystko jest tak kolorowe jak w grze Dropsy…

Dead Synchronicity: Tomorrow comes Today to przygotowana przez studio Fictiorama gra przygodowa rozgrywająca się w postapokaliptycznej rzeczywistości 2D. Ponury świat skrywa przed nami wiele tajemnic, a my okazujemy się potencjalnym wybawcą ludzkości niczym Harry Potter w sadze J. K. Rowling. Produkcja przywodzi na myśl książki Orwella czy stare gierki point'n'click – skojarzeń możecie mieć mnóstwo, ale nie pozbawia to tytułu oryginalności.

Dawno na rynku nie pojawił się tak intrygujący i wciągający projekt przygodowy, w dodatku zaserwowany nam przez niezależnych twórców z Hiszpanii. Nie mielibyśmy jednak teraz w naszych rękach Dead Synchronicity: Tomorrow comes Today, gdyby nie akcja crowdfundingowa, podczas której twórcy na poczet swojego pomysłu zebrali 45 tysięcy dolarów. Jak na realia branży nie jest to duża suma, a mimo to powstało coś o wiele ciekawszego niż niejeden tytuł szufladkowany jako przebój klasy AAA. Bez wątpienia Dead Synchronicity po raz kolejny udowadnia nam, jak wielki potencjał drzemie produkcjach indie.

2015 08 28 00003

Nie będziemy Wam psuć zabawy spoilerując, o co tak właściwie chodzi w całej historii przedstawionej w grze, ale jeżeli lubicie postapokaliptyczne wizje i dosyć przygnębiający klimat, to Dead Synchronicity na pewno Was nie rozczaruje. Nawet jeśli nie często zdarza się Wam sięgać po twory typu point`n`click, bo nie lubicie przygodówek albo przeważnie wolicie uruchomić MMORPG-a czy dobrego, polskiego Wiedźmina. W grze od Fictioramy natraficie na mnóstwo okrucieństwa, walkę o przetrwanie czy lewe biznesy – na wszystko to, do czego przyzwyczaiły nas już katastroficzne obrazy świata.

2015 08 28 00008

Jeżeli miałabym jednym słowem określić, jaka jest rzeczywistość zaprezentowana na ekranie, użyłabym przymiotnika „intrygująca”, ponieważ to właśnie wciągająca fabuła, mnóstwo pytań, jakie stawia przed nami w miarę upływu rozgrywki i ciekawe zwroty akcji sprawiają, że od Dead Synchronicity naprawdę trudno się oderwać. Nie jest to może tytuł pozytywnie nastawiający do życia i idealny na jesienną depresję, ale w swej formie naprawdę oryginalny i w kwestii treści najzwyczajniej w świecie mądry, chociaż i szczypty wybujałego science-fiction też nie brakuje.

2015 08 29 00004

Na szczególną uwagę zasługuje oprawa wizualno-dźwiękowa – komiksowa grafika naprawdę wyróżnia się wśród wielu innych produkcji 2D, a muzyka, jaka towarzyszy nam przez całą rozgrywkę, perfekcyjnie oddaje napiętą atmosferę i sprawia, że podnosi nam się ciśnienie. Niekiedy całość zmącić nam mogą psychodeliczne wizje głównego bohatera, traktujące nas na ekranie falą dzikich barw i przerażająco-zabawnych obrazów.

Chyba jedyną rzeczą, jaką zarzucić można Dead Synchronicity, są bardzo ograniczone możliwości naszych interakcji z otoczeniem – często na planszy reaguje wyłącznie jeden, konkretny element, a zagadka postawiona przed nami okazuje się wcale nie być trudna, z kolei inne rozwiązania znowuż są wystarczająco dobrze przed nami ukryte, byśmy zdążyli trzydzieści razy się zirytować, nim znajdziemy na nie sposób. To wszystko sprawia wrażenie, że rozgrywka jest dosyć niewyrównana, ponieważ albo dostajemy niemalże gotowe rozwiązania, albo wręcz przeciwnie, szukamy odpowiedzi wszędzie, gdzie się da, podczas gdy znajduje się ona w zasięgu naszej ręki. Niemniej jednak w tym tkwi pewien urok point`n`clicków.

2015 08 28 00015

Dead Synchronicity: Tomorrow comes Today nie jest grą trudną, nie jest grą nudną ani tym bardziej przeciętną – oferuje nam kilka godzin całkiem przyzwoitej zabawy w postapokaliptycznym uniwersum pozostałym po tajemniczej Wielkiej Fali. Kampania sprowadza się do znalezienia wyjaśnień wielu kwestii, jednak najważniejszą z nich jest to, co się tak naprawdę stało i kim właściwie jest nasz główny bohater. Ten z niewiadomych przyczyn cierpi na amnezję i kompletnie nie ma pojęcia, co dzieje się wokół niego – potęguje to efekt tajemniczości produkcji i zarazem naszą ciekawość. Fabuła również do banalnych nie należy, chociaż wymagający użytkownik oraz znawca literatury i kina bez problemu wytknie twórcom co najmniej kilka słabych punktów w historii. Jak na grę jest jednak naprawdę imponująco, a w połączeniu ze świetną grafiką i muzyką Dead Synchronicity przekupi niejednego marudę.

2015 08 29 00015

Plusy Minusy Ocena końcowa
  • niezwykły klimat
  • wciągająca i ciekawa fabuła
  • oprawa wizualna
  • soundtrack
  • polska wersja językowa
  • nużący system point`n`click
  • niewiele możliwości interakcji z otoczeniem
75%
Zgłoś błąd