News

Cities XXL

Kolejna odsłona popularnej serii ponownie wkroczyła na rynek z rozmachem. Cities XXL oferuje spore możliwości, nowe wyzwania i wielkie miasta... małym kosztem.

Po nieco ponad dwóch miesiącach od pierwszej zapowiedzi światło dzienne ujrzała najnowsza odsłona francuskiej strategii zarządzania miastem, czyli Cities XXL. Gra, oparta na doświadczeniu i silniku poprzednich odsłon, ma przynieść gigantyczny sukces nie tylko przyszłym burmistrzom, ale i samym producentom. Tylko, czy tytuł przypadkiem nam już czegoś nie przypomina?

Na świecie istnieją tytuły, które niezależnie od poczynań deweloperów i tak zawsze będą na szczycie, lubiane i cenione za swój niepowtarzalny charakter. W ich cieniu kryją się mniejsze produkcje, których twórcy muszą nieustannie starać się, aby zaznaczyć swoją obecność na rynku. Swego czasu dokonać tego udało się francuskiemu studiu Monte Cristo, który w 2009 roku stworzył pierwszą część Citiex XL. Gra istniała już wcześniej w nieco innej formie i znana była wtedy pod nazwą City Life, niemniej to właśnie kolejna generacja tej ekonomicznej strategii sprawiła, że zainteresowało się nią szersze grono użytkowników.

Cities XL

Widząc to, okazję szybko zwęszyła znacznie bardziej rozbudowana od Monte Cristo, francuska firma wydawnicza Focus Home Interactive. Znany dotąd z bardziej sportowych produkcji typu Trackmania deweloper przejął markę w 2010 roku. Korzystając z kilkuletniej nieobecności na rynku głównego rywala Cities XL, czyli popularnej ekonomicznej strategii SimCity, Francuzi szybko opublikowali kolejne wcielenie gry, oznaczając je tylko nowym numerem – 11. Rok później nadeszła pora na kolejny, 12. już numer, a następnie na mający zachęcić większą ilość graczy kamień szlachetny, czyli wersję Platinum. Część fanów zapewne zdążyła już nieco przywyknąć do bardzo powściągliwego podejścia Focus Home Interactive w stosunku do tej serii, tym bardziej że powrót głównego konkurenta gry na rynek raczej nie należał do zbyt udanych. Niemniej, po sześciu latach kontynuacji jednej koncepcji, opartej wciąż na tym samym silniku i tylko lekko modyfikowanej, można by spodziewać się czegoś znacznie lepszego.

Cities XXL

Z racji, że bardzo miło wspominam czas spędzony w poprzednich odsłonach serii, zdecydowałem się to sprawdzić. Starając się nie sugerować masą negatywnych opinii, które jeszcze w przeddzień premiery gry pojawiły się w sieci, postanowiłem po prostu… pograć. Poprzednie odsłony cyklu były dla mnie odskocznią od najpopularniejszych ostatnio gier FPS i wszelkich symulatorów, którymi rynek jest nieustannie zasypywany. Jako zapalony fan strategii ekonomicznych bardzo cieszyłem się, że pod nieobecność największego konkurenta, wspomnianego już SimCity, Cities XL zdobyło szerokie grono zwolenników. W czasach swojego debiutu gra oferowała naprawdę sporo możliwości i wydaje się, że tak samo jest z najnowszym wcieleniem serii. Szkoda tylko, że są to wciąż te same możliwości, co sprzed połowy dekady.

Cities XXL

Strona: 1 2 3 4 5 Następna
Zgłoś błąd