Beta-test Age of Empires Online
Przedpremierowy test kontynuacji kultowej serii Age of Empires - tym razem w wersji internetowej
Krystian Machnik 3 sierpnia 2011, 16:15
Tabela faktów pokaż/ukryj
| Produkt: | Age of Empires Online |
| Producent: | Gas Powered Games |
| Wydawca: | Microsoft Game Studios |
| Dystrybutor w Polsce: | Brak planów wydania |
| Wersja językowa: | Angielska |
| Data premiery na świecie: | 16 sierpnia 2011r. |
| Data premiery w Polsce: | Brak planów wydania |
| Zalecany wiek: | 12+ |
| Wymagania sprzętowe - minimalne: | Procesor 2 GHz, karta graficzna 128 MB, 1 GB pamięci RAM, 3 GB wolnego miejsca na dysku |
| Wymagania sprzętowe - zalecane: | Procesor 3 GHz, karta graficzna 512 MB, 2 GB pamięci RAM, 3 GB wolnego miejsca na dysku |
| Wymagania systemowe: | Windows 7, Windows Vista lub Windows XP |
| Informacje dodatkowe: | Wymaga stałego połączenia z internetem |
Są takie gry, w które każdy grał lub o których przynajmniej słyszał. Wśród nich jest sporo gier strategicznych, które w latach 90. były bardzo popularne. Dziś już nie te czasy, ale sentyment sprawia, że starsi stażem gracze chętnie do nich wracają. Producenci wykorzystują ten fakt ożywiając znane marki. Jedną z nich jest Age of Empires, której najnowsza odsłona jest jednocześnie tradycyjna i nowoczesna. My to wiemy, ponieważ mieliśmy okazję wziąć udział w beta testach. Zapraszamy do lektury.
Jeśli przeanalizować historię serii, zauważymy, że każda kolejna odsłona rozgrywa się w czasach bliższych współczesności. Po premierze „trójki” pojawił się obrazek, który to doskonale przedstawiał. Zaskakujące w nim było to, że widniały tam loga niestworzonych jeszcze kontynuacji. Z grafik przedstawionych pod ich logiem wynikało, że czwarta część przeniesie nas do czasów obecnych, a piąta – do przyszłości. Jednak wydaje się, że porzucono te plany po niezbyt udanym debiucie AoE III. Nawet twórcy przyznali niedawno, że publikacja tej gry była błędem. Wtedy zapadła decyzja, aby wrócić do korzeni serii, zamiast na siłę przekształcać ją w kolejne Gwiezdne Wojny.
Wynikiem jest Age of Empires Online, które co prawda idzie z duchem czasu, ale przy zachowaniu wszystkich tych elementów, które przez lata przyciągały graczy. Pierwszą i najważniejszą nowością jest podtytuł, który nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z grą MMO. Kolejna zmiana dotyczy oprawy wizualnej i wzbudza wiele kontrowersji wśród fanów. Grafika jest teraz bardziej cukierkowa czy też komiksowa. Aczkolwiek gdy uruchomiłem grę po raz pierwszy, to na myśl przyszły mi… Simsy.
Ruchy postaci i wszelkie animacje są dość komiczne i przesadzone. Drwale rąbią drzewo tak jakby starali się pokazać, że mają problem z podniesieniem siekiery, podobnie łowią ryby i biegają jak w niemych filmach. Oczywiście jako miłośnikowi serii od początku nie podobało mi się to, szczególnie gdy zobaczyłem wóz transportowy – nie ma na nim woźnicy, jest sam osiołek, który idzie przed siebie widząc zawieszoną na kiju marchewkę.
Domyślam się, że po tym wiele osób zrezygnuje z czytania dalszej części artykułu, tak samo jak ja nie interesowałem się tą grą, póki jej nie zainstalowałem. Możecie mi wierzyć lub nie, te zmiany nie mają znaczenia. Kiedy ją uruchamiamy, z głośników wydobywa się znajomy utwór muzyczny i to jest zwiastunem wszystkiego, co gracza czeka potem. Age of Empires Online łączy najlepsze cechy poprzedniczek i dodaje sporo od siebie. Wszystko to tworzy produkt, która zaraża syndromem „jeszcze jednej misji”.




