News

Test obudowy Antec Plusview 1000 AMG

Obudowa jest elementem, bez którego niewielu użytkowników wyobraża sobie swójkomputer. Jednocześnie jest to chyba najbardziej niedoceniana część zestawu - większość osób kupuje po prostu najtańszą (ew. najładniejszą z najtańszych). Jednak na rynku obudów istnieją modele adresowane na rynek high-end(przeznaczone dla bardziej wymagających). Ci, którzy mieli choć raz taką obudowę mówią, że nie zamieniliby jej na żadną inną, podczas gdy pozostali uważają ją za zbędny "bajer". Czym taka obudowa wyróżnia się na tle tańszych odpowiedników? W naszej redakcji testujemy Anteca PlusView 1000 AMG.

Pierwszy rzut oka

Obudowa przyjechała (a w zasadzie przyszła na rękach kuriera) do nas zapakowana w bardzo ładne i jednocześnie gigantyczne pudło.

W środku – produkt Anteca oraz instrukcja obsługi (w pięciu językach- niestety zabrakło polskiego). Pierwsze wrażenie – obudowa jest wielka i potężna!Jej wymiary to 472 x 535 x 206 mm (kolejno: długość, wysokość, szerokość) z zamkniętymi nóżkami. Gdy je otworzymy, to do szerokości należy doliczyć po 48mm z obu stron. Gdy zaś całkowicie je zdemontujemy, obudowa będzie miała wysokość 523 mm . Więcej o nóżkach w dalszej częścitekstu. Obudowa waży prawie 19 kg.

Pierwsze, co się rzuca w oczy zaraz po rozpakowaniu, to duże okienko na lewym boku – aż korci, by czymś je podświetlić :-).

W środku obudowy możemy znaleźć naklejkę na przód, zestaw śrubeki kołków (wątpię, aby komuś przy instalacji zabrakło jakiejkolwiek), oraz dwa podwójne zestawy kluczyków do przedniej klapki i lewej ścianki (o tym później).

Obudowa została wykonana z najwyższej jakości stali w kolorze AMG (Antec Metal Grey – w wolnym tłumaczeniu Antecowy Szary Metalic). Ja określiłbym to jako matowy metaliczny grafit. Niestety, przednia, zewnętrzna część jest plastikowa. Producentowi należą się gratulacje za świetny design. Elegancja i brak zbędnego przeładowania - każdy, kto widziału mnie tę obudowę, choć na chwilę zatrzymał na niej wzrok.

Napędy są zasłonięte plastikową klapką otwierającą się w lewo. Osłonkę można zdemontować, lecz ponowne prawidłowe jej zainstalowanie(tzn. takie, podczas którego nie połamiemy jej) jest bardzo trudne. Klapka poprawia też estetykę komputera – nie trzeba szukać w sklepie kolorowych napędów; białe elementy po prostu chowamy za grafitową klapką i nikomu nie musimy pokazywać ;-).

Na dole obudowy producent zainstalował cztery nóżki, które mogą być ustawione w pozycji równoległej lub prostopadłej do obudowy. Jeżeli ktoś potrzebuje, można je odkręcić. Nóżki nie dość, że zapewniają lepszą stabilność, to jeszcze dodają maszynie elegancji i dostojności.

Na przednim panelu, pod klapką, znajdują się wyprowadzenia dla dwóch złączy USB i jednego FireWire.

Na klapce znajduje się zamek, za pomocą którego można zablokować dostęp do napędów i włącznika – przydatne wtedy, gdy komputer pełni rolę serwera, który ma działać bez zbędnej "pomocy" pracowników firmy, albo jeśli chcemy utrudnić wyłączenie komputera młodszemu bratu ;-). Poniżej znajdują się cztery diody LED. Od góry: sygnalizator włączenia komputera, pracy dysku twardego i dwie diody, które możemy podłączyć do czego tylko chcemy.

Pod klapką znajdziemy cztery miejsca na napędy 5,25" i dwie zatoki 3,5". Wątpię, by komuś zabrakło miejsca na jakiekolwiek urządzenia.Oprócz tego oczywiście włącznik i przycisk reset.

Tył obudowy jest dość standardowy –miejsce na zasilacz, dwa wiatraki schowane za metalowymi osłonami i 7 miejsc nakarty rozszerzeń.

Strona: 1 2 3 Następna
Zgłoś błąd