Starcraft 2: Wings of Liberty
Stary, dobry Starcraft powrócił!
Rafał Kurpiewski 4 sierpnia 2010, 22:43
Tabela faktów pokaż/ukryj
| Produkt: | Starcraft 2: Wings of Liberty |
| Producent: | Blizzard Entertainment |
| Dystrybutor w Polsce: | LEM |
| Wersja językowa: | polska (dubbing) |
| Data premiery na świecie: | 27 lipca 2010 |
| Data premiery w Polsce: | 27 lipca 2010 |
| Zalecany wiek: | 16+ |
| Wymagania sprzętowe - minimalne: | procesor Intel Pentium 4 (2,6 GHz) lub odpowiednik, 1GB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 9.0c (GeForce 6600 lub odpowiednik), 12 GB wolnego miejsca na HDD |
Dwanaście lat oczekiwania na drugą część kultowej strategii dobiegło końca. Starcraft 2: Wings of Liberty zadebiutował na półkach sklepowych i w ciągu pierwszej doby sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy. W poniższej recenzji staramy się odpowiedzieć na kluczowe pytanie – czy warto było tyle czekać?
Starcrafta w zasadzie nie trzeba nikomu przedstawiać. Kultowa strategia czasu rzeczywistego stworzona przez Blizzard Entertainment, mimo dwunastu lat jakie upłynęły od premiery wciąż cieszy się ogromnym powodzeniem, a rozgrywki sieciowe nieustannie przyciągają niezliczone rzesze graczy. Mimo że Starcraft 2: Wings of Liberty jest bezpośrednią kontynuacją klasyka, jest w stanie przyciągnąć nie tylko fanów oryginału. Mało tego, może przypaść do gustu także tym, którzy za strategiami nie przepadają. Niżej podpisany jest tego najlepszym przykładem.
Znajomość jedynki i dodatku Brood War nie jest konieczna do czerpania przyjemności z gry, choć jest jak najbardziej wskazana. Jeśli jednak nigdy nie grałeś w Starcrafta i nie znasz przedstawionych w nim wydarzeń – nic się nie stało. Już instalator nowej produkcji wprowadza w klimat i przypomina dotychczasowe dzieje Terran, Zergów i Protosów. A mechanizmy rozgrywki w bardzo przystępny sposób przedstawiono w całej serii krótkich, nieobowiązkowych samouczków. Dzięki temu już chwilę po instalacji początkujący gracze wiedzą wszystko, co potrzebne do bezstresowego rozpoczęcia rozgrywki i czerpania przyjemności z poznawania przedstawionej w grze historii. A weterani bez zbędnego przedłużania dają nura w grę.



