Program tygodnia: Default Programs Editor
Typy plików w Windows pod kontrolą
Tomasz Popielarczyk 21 lutego 2011, 09:02
Microsoft nigdy nie ukrywał, że nie lubi dawać użytkownikom pełnej gamy możliwości modyfikowania Windowsa. Dlatego też między innymi Vista i 7 zostały pozbawione apletu służącego do zarządzania rozszerzeniami plików. Zastąpił go kreator o nazwie „Programy domyślne”, który posiada bardzo ubogą funkcjonalność. Od czego są jednak niezależni developerzy... Jeden z nich przygotował aplikację znacznie lepszą od tego, co widzieliśmy w Windows XP.
Default Programs Editor tylko z nazwy jest podobny do wspomnianego wyżej narzędzia Microsoftu mającego zastąpić tradycyjne okienko z listą typów plików. Otóż jego możliwości stukrotnie przewyższają domyślnie wbudowany w nowe edycje Windowsa kreator. Możemy tutaj między innymi zmieniać ikony typów plików, edytować menu kontekstowe, które się pojawia po kliknięciu ich prawym przyciskiem myszy czy chociażby decydować o tym, które aplikacje pojawią się na liście autoodtwarzania wyświetlającej się po podłączeniu wymiennego nośnika danych.
Program jest na tyle mały (plik wykonywalny zajmuje jedynie 1 megabajt), że autor zrezygnował z instalatora. Wystarczy zatem go pobrać i uruchomić z uprawnieniami administracyjnymi, by zobaczyć takie okienko, jak powyżej. Interfejs ogólnie jest bardzo mocno inspirowany okienkami, jakie mamy okazję zobaczyć w nowych wydaniach systemów Microsoftu.
Każde polecenie zostało opisane krótkim komentarzem oraz opatrzone grafiką, która w bardzo miły dla oka sposób wyjaśnia, do czego służy. Tym samym obsługa programu jest bardzo prosta. Jest to ogromny atut w przypadku narzędzia pozwalającego na dość głęboką ingerencję w system Windows.
Aplikacja potrafi również integrować się z narzędziem „Programy domyślne” wbudowanym w system. Dzięki temu możliwe jest edytowanie rozszerzeń przypisanych do konkretnych aplikacji.
Każdą zmianę możemy wyeksportować do pliku zawierającego klucz rejestru. Nic nie stoi potem na przeszkodzie, by podzielić się nim ze znajomym lub zachować jako kopię zapasową. Będzie jak znalazł w przypadku chociażby ponownej instalacji systemu Windows.
W ustawieniach programu znajdziemy kilka opcji, które pozwalają na mocniejszą integrację z systemem. Jeżeli czujemy taką potrzebę, możemy jego ikonkę umieścić w Panelu sterowania albo menu kontekstowym plików. W ten sposób dostęp do narzędzia będzie jeszcze szybszy i prostszy.
Default Programs Editor jest nadzwyczaj mały i – co ważne – nie wymaga instalacji. Pobranie go z naszego działu Download zajmie wam zatem chwilę. Zachęcamy jednak do rozsądnego użytkowania aplikacji, gdyż może ona wyrządzić poważne szkody w systemie plików.
Zdaniem autora
Gigant z Redmond uczynił wielką szkodę użytkownikom swojego flagowego produktu, zabierając im możliwość głębszego ingerowania w systemowe typy plików. Dostarczona alternatywa spełniła wymagania tylko początkujących posiadaczy „Okienek”. Pozostali musieli zatem uciekać się do ręcznego modyfikowania rejestru z nadzieją, że niczego nie uszkodzą. Default Programs Editor okazuje się być lekarstwem na te bolączki. Ta malutka aplikacja imponuje możliwościami, które w niej drzemią. Co więcej, wszystkie czynności wykonujemy z niesamowitą łatwością i bez żadnych problemów. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że autor zadba o jej dalszy rozwój, gdyż na dzień dzisiejszy ostatnia aktualizacja miała miejsce 10 października 2010.
Przy okazji warto zastanowić się, dlaczego tak proste i z pozoru banalne czynności, jak zmiana ikony dla danego typu plików, wymagają od użytkownika sięgania po aplikacje przygotowane przez osoby trzecie. Trudno znaleźć logiczne wytłumaczenie dla sukcesywnego okrajania systemów z logiem okienka z bardziej zaawansowanych funkcji. Chyba Microsoft nie boi się tego, co możemy zobaczyć, zaglądając „pod maskę” jego systemu operacyjnego?
O cyklu:
Cykl "Program tygodnia" ma na celu zaprezentowanie interesujących, mało znanych i przede wszystkim darmowych programów, które mogą przydać się niejednemu użytkownikowi komputera. W każdym odcinku można znaleźć wyczerpujący opis wzbogacony o zrzuty ekranu (lub klip video) oraz opinię autora.
Jeżeli znasz jakiś interesujący, darmowy program, który nie zdobył jeszcze dużej popularności, napisz nam jego nazwę. Być może to dzięki Tobie stanie się on bohaterem któregoś z odcinków cyklu na PC Centre. Czekamy na maile pod adresem: tomasz.popielarczyk@pccentre.pl.