
Need for Speed SHIFT
Udany restart podupadłej serii
Mateusz Stanisławski 3 października 2009, 21:10
Tabela faktów pokaż/ukryj
Produkt: | Need for Speed SHIFT |
Producent: | Slightly Mad Studios |
Wydawca: | Electronic Arts Polska |
Wersja językowa: | polska (kinowa) |
Data premiery na świecie: | 15 wrzesień 2009 |
Data premiery w Polsce: | 18 wrzesień 2009 |
Zalecany wiek: | 3+ |
Wymagania sprzętowe - minimalne: | procesor Intel Core 2 Duo (1,66 GHz) lub odpowiednik, 1 GB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 9.0c (GeForce 7800 GT lub odpowiednik), 6 GB wolnego miejsca na HDD |
Na półkach sklepowych w bieżącym roku pojawiła się cała masa nowych odsłon popularnych cyklów gier komputerowych. Co najważniejsze, produkcje te okazały się nader grywalne – Empire: Total War, Anno 1404 czy też Red Faction: Guerrilla nie bez powodu odniosły nielichy sukces. Po prawie dwudziestu godzinach grania w najnowszego Need for Speeda do mojego wora z najlepszymi odsłonami uznanych marek, które zadebiutowały w tym roku, włożyłem kolejną pozycję – dzieło studia Slightly Mad to jedne z najgrywalniejszych wyścigów wydanych na PC na przestrzeni kilkunastu ostatnich miesięcy!
Na rzeczoną firmę odpowiedzialną za recenzowany produkt składa się przede wszystkim ekipa, która majstrowała przy grach GT Legends i GTR 2 – i to widać w Need for Speed SHIFT. Koniec z nielegalnymi wyścigami, koniec z pokonywaniem ostrych zakrętów z wciśniętym do dechy pedałem gazu, koniec z głupiutkimi policjantami na ulicach miast. Czytaliście podobne sformułowania, gdy na rynku pojawiła się część zatytułowana ProStreet? Na pewno. Ale tym razem zmiany są o wiele bardziej radykalne i przemyślane – najnowsza odsłona cyklu łyka jednym haustem poprzedni, niezbyt udany (średnia ocen oscylująca wokół 70 proc. mówi sama za siebie) eksperyment tego typu. Oto, drodzy gracze, seria Need for Speed w końcu... nie, jeszcze nie postawiła swoich czterech kółek na wirtualnym tronie wyścigów na PC – ale za sprawą odsłony o podtytule SHIFT bardzo do niego zbliżyła się.
Wygraj i zapomnij
Głównym trybem w grze jest naturalnie kariera. By była jasność, nie mamy w niej do czynienia z pełnoprawną fabułą: wszelkiego rodzaju cut-scenki sprowadzają się jedynie do pokazania pojazdów i zawodów czekających na nas w następnej fazie przygody, zaś kierowca, w którego wcielamy się, nie jest określony nawet imieniem. I bardzo dobrze – moim zdaniem tej maści braki nie przeszkadzają w tego typu grach, a nawet działają na korzyść tytułu.
Struktura głównego trybu produkcji teoretycznie jest standardowa: naszym zadaniem jest wygrywanie kolejnych, coraz trudniejszych wyścigów, by móc wziąć udział w najwyższej rangi imprezach, i zostanie mistrzem najbardziej prestiżowej klasy (NFS Live). Naturalnie zwycięstwa umożliwiają nie tylko odblokowywanie nieznanych wcześniej zawodów (zarówno pobocznych, jak i tych sprzężonych z głównym celem), ale również całej masy dodatków pozwalających na efektywniejsze majstrowanie przy samochodach w wirtualnym garażu.