News

Frontlines: Fuel of War

Tabela faktów pokaż/ukryj

Produkt: Frontlines: Fuel of War
Producent: Kaos Studios
Wydawca: THQ Inc.
Dystrybutor w Polsce: CD Projekt
Wersja językowa: polska (napisy)
Data premiery na świecie: 25 luty 2008
Data premiery w Polsce: 17 kwiecień 2008
Zalecany wiek: 18+
Wymagania sprzętowe - minimalne: procesor Intel Pentium IV (3 GHz) lub odpowiednik, 1 GB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 9.0b (Radeon 9800 lub odpowiednik), 3 GB wolnego miejsca na HDD

Od dłuższego już czasu była zapowiadana gra, która miała łączyć w sobie najlepsze cechy z Battlefielda oraz Call of Duty, całość miała powstać na enginie Unreala Tournamenta, co zapewniało świetny hitreg. Producenci, czyli głównie Kaos Studios, pokazali wiele zapierających dech w piersiach trailerów, które powiększały apetyt graczy na Frontlines Fuel of War. Szeroki program bety przyciągnął wiele tysięcy graczy, w tym mnie. Po rozegraniu kilkudziesięciu godzin w betę, byłem pewien, że na rynku pojawi się ogromny hit, który zmiecie Battlefielda i COD4. Czy tak się stało? Zapraszam do lektury.

Zrzut ekranu z Frontlines: Fuel of War

Oto mam w rękach grę, o której słyszałem od wielu miesięcy i niecierpliwie na nią czekałem, dodatkowo intrygował mnie bardzo zachęcający napis na pudełku „wymarzone połączenie Battlefielda oraz Call of Duty”. Dwie płyty DVD, płyta CD z patchem, instrukcja, ładne pudełko. Szybka instalacja, włączam grę. Pojawia się pierwszy problem. Gra się nie włącza. W internecie znajduję najnowszego patcha (szkoda, że nie ma auto updatera, jak np. w CSie), włączam grę i moim oczom ukazuje się menu. Nieco zaskoczony brakiem jakichkolwiek zmian w stosunku do bety, w którą grałem dobre 5 miesięcy temu, ustawiam klawisze. Po ustawieniu wielu opcji, które zupełnie nic mi nie mówią i nie dają właściwie żadnego efektu w grze, dalej przeglądam menu. Skoro miałem już wszystko ustawione, naszła mnie chęć sprawdzenia, ile serwerów jest dostępnych. Kolejny raz się zawiodłem. Działanie przeglądarki serwerów jest absurdalne. Brakuje jej podstawowych funkcji, jak np. wpisanie nazwy serwera, żeby go łatwiej znaleźć, żeby nie trzeba było sortować według nazw. Drugim absurdem jest to, że kiedy kliknę na serwer, który nie istnieje mimo, że widnieje w przeglądarce, czyli wygląda tak, jakby był online, gra się po prostu zawiesza. Mogę sobie wyjść do menu, pozmieniać ustawienia, ale nie da rady wejść na jakikolwiek inny serwer bez zrestartowania gry. Naturalnie, jeśli po restarcie znów trafimy na „martwy” serwer, znów czeka nas restart. Ciężko uwierzyć, że żaden patch do tej pory tego nie naprawił.

Zrzut ekranu z Frontlines: Fuel of War

Strona: 1 2 3 Następna
Zgłoś błąd