SteelSeries 5HV3 i 3HV2
Adrian Kotowski 22 stycznia 2014, 17:17
Gamingowe słuchawki to wyspecjalizowany sprzęt, który najczęściej oferuje niewiele za sporo pieniędzy. W dzisiejszym teście postanowiliśmy sprawdzić zasadność tej tezy na przykładzie dwóch diametralnie różniących się od siebie konstrukcji firmy SteelSeries. Zapraszamy do lektury!
SteelSeries 5HV3
Na pierwszy ogień idzie wyższy model, 5HV3, który w polskich warunkach kwalifikuje się do segmentu premium, a przynajmniej tak jest pozycjonowany przez sprzedawcę. Urządzenie dotarło do nas w czarno-pomarańczowym opakowaniu, na którego bokach umieszczone zostały wszystkie ważne dla kupującego informacje. Z frontu "uśmiecha się" do nas jeden z głównych bohaterów tej recenzji.
W pudełku znalazło się kilka ważnych dla użytkownika dodatków:
- krótka instrukcja obsługi,
- dopinany, pojedynczy kabel mini Jack,
- dopinany, podwójny kabel mini Jack,
- kabel-przedłużka,
- naklejka.
Trzeba jasno powiedzieć, że bez dodatków nie da się używać słuchawek w ogóle. Jest to spowodowane wykorzystaniem specjalnego złącza i swoistej modułowości. Z jednej strony nie jesteśmy przez to ograniczeni, ale z drugiej takiego typu systemy mają bardzo dużą tendencję do niszczenia się.
Korpus słuchawek wykonany został z dobrego jakościowo plastiku. Od razu czuć, że nie jest to żadna tandeta, choć miałem już w rękach lepiej wykonane zestawy. Matowe wykończenie prezentuje się bardzo dobrze i ma też inną, dużo ważniejszą zaletę – nie zbiera odcisków palców.
Pałąk jest regulowany jedynie w jednej płaszczyźnie (góra – dół), ale dzięki ruchomym elementom przytrzymującym głośniki nie miałem żadnych problem z dopasowaniem słuchawek do kształtu swojej głowy.
Muszle są zakrywane bardzo miłymi w dotyku obiciami wykonanymi ze skóry lub materiału skóropodobnego (trudno to ocenić). W ich środku widać pomarańczową nakładkę. Co by nie mówić, słuchawki są naprawdę komfortowe.
W lewej słuchawce wbudowany został wysuwany, elastyczny mikrofon, który właśnie przez swoją elastyczność jest bardzo prosty do regulacji zgodnie z potrzebami.
Kabel wygląda na bardzo solidny i taki w rzeczywistości jest. Oplot to bardzo dobry pomysł, szczególnie że ten użyty w 5HV3 poza funkcjonalnością ma też walory estetyczne. Na przewodzie znalazł się przełącznik regulacji głośności i włącznik mikrofonu. Kabel zakończony jest specyficznym rodzajem złącza kompatybilnym jedynie z dołączonymi przez producenta przewodami.









