Porównanie niereferencyjnych kart GeForce GTX 460
Przyglądamy się bliżej hitowi 2010 roku
Adrian Kotowski 21 stycznia 2011, 09:33
Rok 2010 przyniósł kilka urządzeń, które zrobiły niemałe zamieszanie na rynku. Jednym z takich produktów jest GeForce GTX 460, o którym teraz, z perspektywy czasu, możemy śmiało powiedzieć, że jest największym hitem rynku kart graficznych. Dzięki jego premierze Nvidia mogła odbić się od dna po niezbyt udanej pierwszej generacji Fermi. Karta jest nadal jedną z najczęściej kupowanych konstrukcji segmentu średniego, a jej możliwości OC skutecznie napędzają sprzedaż. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się przybliżyć Wam obraz kilku układów graficznych opartych o rdzeń GF104. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.
Specyfikacja
W czasach "świetności" rdzenia GF100 mieliśmy do czynienia z bardzo wydajną jednostką, która niestety posiadała bardzo wiele wad. Głównym zarzutem stawianym GeForce'om GTX 480, GTX 470 i GTX 465 była ich prądożerność oraz wysokie temperatury pracy. Problemy te pożegnaliśmy wraz z powstaniem układu GF104, a więc usprawnionego GF100, który od swojego protoplasty różnił się w bardzo wielu aspektach. Po pierwsze zmniejszono wielkość rdzenia, a co za tym idzie – także ilość tranzystorów. Dzięki tej operacji masowa produkcja GeForce'ów GTX 460 jest o wiele tańsza niż chociażby GTX 465, co przekłada się oczywiście na cenę dla klienta końcowego.
Na tym jednak nie koniec zmian. Zmniejszono liczbę GPC o połowę względem GF100, a co za tym idzie, także ilość bloków SM. Pełny rdzeń GF104 posiada ich więc 8, choć w GeForce'ach GTX 460 ("pełnych") aktywnych jest siedem takich bloków. Zwiększono natomiast liczbę rdzeni CUDA z 32 do 48, a także ilość TMU z dwóch do czterech. Małe odstępstwa pojawiają się dodatkowo w różnych wersjach kart. Nvidia wprowadziła bowiem aż trzy wersje tego GeForce'a, które różnią się od siebie ilością pamięci graficznej, szyną oraz ilością jednostek cieniujących. "Pełny" GTX 460 posiada 336 rdzeniu CUDA, 32 ROPy, 1 GB VRAM oraz szynę 256 bit. Wersja z 768 MB różni się szerokością szyny, która została ustalona na poziomie 192 bitów, a także ilością ROP, których w tym wypadku jest 24. Ostatni, najbardziej "egzotyczny" model, to karta o dopisku SE. Charakteryzuje się tym, że zablokowano w niej dodatkowo kolejny blok SM, przez co dostajemy tylko 288 jednostek cieniujących. Dodatkowo zegary dla rdzenia, shaderów i pamięci zostały obniżone z i tak przecież niskich referencyjnych w obu wcześniej wspomnianych GTX-ach 460.
W dzisiejszej recenzji-przeglądzie niereferencyjnych GeForce'ów GTX 460 weźmiemy pod lupę tylko "pełne" 460. Przy tym myślimy już o tym, co pokaże nam GTX 560, który już za niedługo powinien ujawnić swoje oblicze. Będzie więc do czego porównać, a także sprawdzić, jak kolejne usprawnienie rdzenia wpływa na wydajność względem poprzedniego układu starszej serii.
Spis treści
- Porównanie niereferencyjnych kart GeForce GTX 460 (wprowadzenie)
- Zotac GeForce GTX 460 AMP! Edition
- MSI GeForce GTX 460 Hawk
- Gigabyte GeForce GTX 460 Super Overclock
- Asus ENGTX460 Top
- Platforma testowa
- Testy wydajności - programy syntetyczne
- Testy wydajności - Crysis Warhead i Aliens vs Predator
- Testy wydajności - Resident Evil 5 i Just Cause 2
- Testy wydajności - Call of Duty Modern Warfare 2 i Battlefield Bad Company 2
- Testy wydajności - Colin McRae DiRT 2 i NFS Shift
- Testy wydajności - Metro 2033 i World in Conflict
- Podkręcanie
- Kultura pracy
- Podsumowanie