ASUS Xonar DX
Świetna karta dźwiękowa za niewygórowaną cenę
Adrian Kotowski 28 kwietnia 2011, 11:15
Karta dźwiękowa to ostatnimi czasy raczej pomijany przy zakupie element komputera. Wszystko za sprawą coraz lepszych, zintegrowanych z płytą główną kodeków dźwiękowych. Nadal jednak nie są to układy, które mogą zagrozić dedykowanej "dźwiękówce". Często są obdarte z różnych funkcji, a jakość dźwięku daleka jest od ideału. W dzisiejszej szybkiej recenzji przyjrzymy się produktowi ASUSA – karcie dźwiękowej Xonar DX. Zobaczmy, na co stać produkt za około 200 zł.
Opakowanie i wygląd karty
Karta przybyła do redakcji zapakowana w biało-niebiesko-szare kartonowe pudełko. Na jego froncie umieszczono zdjęcie Xonara DX oraz szereg informacji o obsługiwanych przez niego technologiach i specyfikacji.
W środku, w kartonowej wkładce z podwójnym dnem znajdują się, oprócz bohatera naszej dzisiejszej recenzji, także:
- instrukcja obsługi,
- płyta ze sterownikami i oprogramowaniem,
- zaślepka panelu tylnego o niskim profilu,
- przejściówka z wtyczką typu TOSLink dla kabla światłowodowego.
Karta ASUSA pod względem gabarytów nie powinna stwarzać problemów nawet w komputerach typu MediaCenter. Konstrukcja jest dość smukła. Przy górnej krawędzi karty umieszczone zostało złącze dla wyjść panelu przedniego obudowy. Xonar DX zamontujemy na płycie głównej w każde ze złączy PCI-E (standardowo jest to jednak PCI-E x1).
Na śledziu "dźwiękówki" producent umieścił pięć złączy audio. Pierwsze od lewej to współdzielone gniazdo mikrofonu oraz wejścia liniowego i cyfrowego. Dalej mamy cztery wyjścia umożliwiające nam podłączenie do maksymalnie ośmiu głośników. Przy każdym z nich została wygrawerowana informacja, do czego w głównej mierze przeznaczone jest złącze. Dzięki temu przy podpinaniu naszego zestawu głośników nie powinniśmy mieć problemów z konfiguracją.
Sercem karty jest kontroler ASUS AV100 pozwalający na odtwarzanie oraz nagrywanie dźwięku z 24-bitową głębią przy częstotliwości próbkowania wynoszącej 192 kHz. Wspierają go trzy konwertery audio firmy Cirrus-Logic. Pierwszy to cyfrowo-analogowy CS4398 odpowiadający za panel przedni. Drugi (CS4362A) – także D-A – zarządza dźwiękiem dla sześciu kanałów z wyjść na śledziu. Ostatnim konwerterem jest analogowo-cyfrowy Cirrus-Logic CS5361.
W Xonar DX niestety nie wymienimy w prosty sposób opamp-ów, tak jak chociażby w jego starszym bracie Xonarze STX. Nie powinno to jednak stanowić dla zwykłego użytkownika zbyt wielkiego problemu, ponieważ układy Texas Instruments oraz JRC radzą sobie bardzo dobrze.