Porcja screenów z Project CARS
Po kilkumiesięcznym opóźnieniu, jaki niedawno zapowiedziano dla wyścigowego tytułu, wydawca opublikował nowe zdjęcia z gry. Bandai Namco zapewnia graczy, że dodatkowy czas poświęca na dopracowanie szczegółów.
Ta produkcja docelowo ma nie być typową grą wyścigową czy też symulatorem jazdy. Jej wyjątkowość tkwi bowiem w sposobie pracy nad jej tworzeniem, a w tym pomagają sami gracze. Dzięki oparciu projektu na nowatorskiej platformie World of Mass Developement, producent umożliwił aktywne testowanie tytułu w celu jak najlepszego finalnego efektu oraz zmniejszenia kosztów. Niestety wpłynęło to również na wydłużenie czasu opracowania gry i przełożenie daty premiery o pięć miesięcy. Slighty Mad Studios postanowiło pokazać jednak, że nie próżnują przez ten czas i w tym celu opublikowało właśnie kilka informacji oraz screenów, które mają zachęcić do przyjrzenia się propozycji japońskiego wydawcy.
Zapewne niektórzy będą kojarzyć brytyjskie studio projektowe z grą Need for Speed: Shift, która co prawda sporo odstawała tematycznie od pozostałych części serii, ale z pewnością nie można było jej zarzucić jednego: realizmu w prowadzeniu samochodu. To właśnie na tym ma się opierać Project CARS i z pewnością asem w rękawie są tu bieżące testy użytkowników, gdyż to oni najlepiej wiedzą, jak powinien się prowadzić wirtualny bolid. Rozgrywka ponadto zaskoczy nas realistyczną oprawą dźwiękową oraz naprawdę ładną grafiką - potwierdza to spora porcja zdjęć, którą wydawca opublikował raptem kilka godzin temu.
Na konsolach nowej generacji powinniśmy móc bezproblemowo zagrać w rozdzielczości HD oraz z płynnością obrazu 60 klatek na sekundę. A jeśli ktoś pomyślał właśnie, że przydałby się jakiś lepszy sprzęt specjalnie pod tę produkcję - nic bardziej mylnego! Wymagania na komputery PC są wyjątkowo przystępne (procesor: Quad 2,66 GHz, RAM: 4GB, karta graficzna 1GB). Pozostaje więc liczyć na to, aby tak rozbudowana produkcja gry pozwoliła osiągnąć jak najwyższy stopień dopracowania finalnego produktu.
