Pierwszy numer Miesięcznika Komputerowego już w sieci
Źródło: Własne
Do internetu trafił pierwszy numer Miesięcznika Komputerowego – nowego czasopisma poświęconego sprzętowi i oprogramowaniu. Jego papierową wersją mogą cieszyć się szczecinianie.
Miesięcznik dostępny będzie w miastach wojewódzkich całej Polski oraz w internecie. Pierwszy numer rozprowadzany będzie za darmo w uczęszczanych punktach Szczecina oraz w szkołach i budynkach użyteczności publicznej na jego terenie. To właśnie tam mieści się zarówno jego redakcja, jak i wydawnictwo.
Wersja elektroniczna czasopisma jest darmowa i darmową pozostanie najprawdopodobniej już na zawsze – zapewnia wydawca. Można ją znaleźć pod adresem www.miesiecznik.net. W środku znajdziemy działy poświęcone sprzętowi, oprogramowaniu, modyfikowaniu komputera, nowinki z branży, felietony oraz sztandarowy „temat numeru”. W tym miesiącu jest to tekst o kartach graficznych obsługujących DirectX 11.
– Przeglądając pierwsze wydanie, można zauważyć, że nie jest to czasopismo klasyczne. Dzięki współpracy z portalami tematycznymi oraz organizacjami, takimi jak choćby zespół BOINC@Poland, tworzymy coś, co można nazwać czasopismem 2.0. Polecamy artykuły, które można znaleźć na portalach tematycznych, odsyłamy w naszych testach do recenzji portalowych, wspieramy inicjatywy takie jak BOINC@Poland. – mówi w rozmowie z nami redaktor naczelny Michał Smereczyński.
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z redaktorem naczelnym Michałem Smereczyńskim
Do kogo kierujecie swoje czasopismo?
Nasz typowy czytelnik to mężczyzna w wieku 15-34 lat, z wykształceniem średnim lub wyższym. Target Miesięcznika Komputerowego określiliśmy na podstawie badań rynku. Trudno było się tam odnaleźć, gdyż z jednej strony musimy patrzeć na rynek przez pryzmat prasy drukowanej, z drugiej zaś przez pryzmat internetowy. Skupiliśmy się przede wszystkim na badaniach rynku prasowego i połączyliśmy to ze współpracą z portalami internetowymi, dla których nie chcemy być konkurencją.
Jakie nowości przyniosą kolejne numery?
Wraz z Bolesławem Harlą (Redaktorem Działu Aktualności), już od kilku lat uczestniczymy w większych imprezach targowych w Europie. Oczywiście będziemy kontynuować tę tradycję i to, co całkiem możliwe, w większym gronie redakcyjnym. Za pasem CeBit, więc trzeba się szykować. Na stronach Miesięcznika Komputerowego będzie można przeczytać relacje. Prowadzenie działalności redakcyjnej i wydawniczej wiąże się także z innymi możliwościami. Planujemy publikowanie raportów branżowych, bardzo pożądanych przez firmy i instytucje. Działamy wewnątrz rynku, zajmując się testowaniem i recenzowaniem sprzętu oraz oprogramowania. Mamy na to więcej czasu niż redaktorzy portali internetowych, więc wyniki naszej pracy mogą iść w innym, bardziej sprecyzowanym kierunku.
Czy to prawda, że Miesięcznik Komputerowy powstał dzięki dotacji z Funduszy Europejskich?
Tak, to prawda. Wiele czasu poświęciłem na dopracowanie własnego planu. Nie tylko pod względem merytorycznym, ale także finansowym i marketingowym. Wymagało to dużo pracy, ale teraz pozytywnie odbija się na pracy firmy. Budując coś od czystej kartki, po sprawnie działające wydawnictwo i redakcję, wiemy dokładnie, w jakim kierunku idziemy. Czas poświęcony na tworzenie projektu nie jest czasem zmarnowanym pod żadnym względem. Jednakże trudno nie przyznać, że biurokracja w strukturach unijnych i naszych, wewnętrznych, jest spora. Czas, który upływa od momentu stworzenia projektu do jego uruchomienia, można by mocno skrócić. Złożenia wniosku od rozpoczęcia działalności nie dzieli jednak aż tak duży dystans czasu, żeby odrzucać możliwość wsparcia ze strony Unii Europejskiej.
Co poradziłby Pan ludziom pańskiego pokroju, którzy w zaciszach domowych pielęgnują pomysły na miarę Miesięcznika Komputerowego i rozważają ubieganie się o dotacje unijne?
Jedyna rada, jaką mogę dać, wiedząc że jest w 100 proc. skuteczna, to: wyjdź z takim pomysłem, aby w drodze do dotacji móc zapomnieć o konkurencji. Twórz swój projekt z taką pasją, abyś potrafił/potrafiła opowiedzieć 100-stronicowy biznesplan z pamięci i z pasją godną recytacji wiersza.


