Napster - legalna reaktywacja

Aby przyciągnąć większą rzeszę użytkowników, serwis muzyczny Napster umożliwił amerykańskim internautom słuchanie ponad miliona różnych piosenek zupełnie za darmo. Nie ma róży bez kolców, udostępniane tytuły mają dość niską jakość i każdy można wysłuchać jedynie pięć razy. Serwis zarabia na reklamach wyświetlanych tuż obok multimedialnego odtwarzacza flash otwierającego się w okienku pup-up po kliknięciu na link z tytułem wybranej piosenki. Serwis jest uniwersalny, działa on bezproblemowo na systemach Mac OS X, Linux i oczywiście Windows (w przeglądarce Opera strona jednak się rozjeżdża...).

Po piątym przesłuchaniu, piosenka może być zakupiona za 99 centów. Internauci mają jeszcze możliwość płacenia miesięcznego abonamentu. Wtedy liczba piosenek do ściągnięcia jest nieograniczona.

Konkurencję dla Napstera stanowi serwis RealNetworks’ Rhapsody oferujący materiały o o wiele lepszej jakości. Niestety tak jak w przypadku Napstera i tutaj jest haczyk. W przeciągu miesiąca jeden numer IP może przesłuchać 25 utworów.

Początkowo, Napster był aplikacją służącą do nielegalnego rozpowszechniania i ściągania plików muzycznych. Po serii przegranych procesów sądowych, autorzy programu postanowili zejść na dobrą drogę i otworzyli zupełnie legalny serwis muzyczny.