Google Earth 4 - nareszcie wersja finalna
Źródło: własne
Po licznych testach i poprawkach wniesionych do wersji alpha i beta programu Google Earth udostępniono czwartą finalną wersję tej aplikacji. Co oferuje nam nowa odsłona?
Przede wszystkim czterokrotne zwiększenie ilości informacji zawartych na serwerach Google, co ma skutkować większą ilością szczegółów i rozszerzonymi możliwościami przybliżenia obrazu: dobrej jakości mają być zarówno zdjęcia wielkich aglomeracji miejskich, jak i malutkich miasteczek. Obecnie ponad 20 proc. ogólnej powierzchni lądów na Ziemi (obszar 200 państw) posiada wsparcie graficzne o rozdzielczości tak dużej, że możemy rozróżniać nawet ludzi - nie mówiąc już o odróżnianiu budynków, czy samochodów.
Oprócz tego program posiada zmieniony, bardziej intuicyjny interfejs graficzny, który pozwala na dużo bardziej sprawną nawigację "wirtualnym okiem" Google.
Grzechem byłoby nie wspomnieć o przedstawianiu zawartości map w trójwymiarowym formacie. Wsparcie dla tej technologii ma już ponad kilkadziesiąt największych miast na świecie, oraz niektóre pasma górskie, wodospady, rowy tektoniczne i inne.
Trzeba przyznać, że jeśli Google Earth będzie poruszać się w obecnie narzuconym tempie, kierunku i stylu, jaki preferowało do dzisiaj, to za kilka lat cała planeta będzie dostępna w 3D na wyciągnięcie ręki. Każdy, nawet najbardziej zapomniany zaułek będzie do zobaczenia, do odwiedzenia. Będzie można popatrzeć na ośrodek wypoczynkowy, do którego zamierzamy pojechać na wakacje, czy drogę, jaką trzeba pokonać jadąc od siebie spod domu aż do parkingu pod wieżowcem redakcji PC Centre. Za tak szybki rozwój trzymamy mocno kciuki, a póki co czwartą odsłonę Google Earth można pobrać z naszych zasobów.


