Thermaltake Urban S41

Obudowa z ogromnym wentylatorem

Dobra obudowa nie jest już jedynie plastikowo-metalową skrzynką, w której upychamy podzespoły komputera. Obecnie musi oferować coś więcej, musi być także jak najbardziej przyjazna użytkownikowi. Jak na tle tych wymagań wygląda konstrukcja Urban S41 firmy Thermaltake? Czy cena obudowy jest sensowna i jak wypada na tle konkurencji? Zapraszamy do lektury naszej najnowszej recenzji.

Opakowania i jego zawartość

Obudowa jest dość duża, więc trzeba się liczyć z tym, że zapakowana jest także w sporej wielkości opakowanie. Zabezpieczenie "skrzynki" jest standardowe – folia plus dwie styropianowe wkładki. Dla łatwiejszego przenoszenia karton posiada dwie wnęki na dłonie.

Poza samą obudową w pudełku nie znajdziemy zbyt wielu elementów. Mamy jeszcze instrukcję obsługi i właściwie to tyle. Aby uzyskać dostęp do innych dodatków musimy otworzyć samą obudowę. Standardowo w białym kartoniku znalazły się elementy montażowe, takie jak śrubki czy szyny.

Wygląd obudowy

Thermaltake Urban S41 to standardowa obudowa midi Tower o raczej zwartej, jednolitej bryle. Konstrukcja charakteryzuje się prostotą i jest to jej bardzo duża zaleta. Zarówno ściany, jak i górny panel Urban S41 nie wyróżniają się szczególnie mocno na tle innych produktów. Dopiero po bliższych oględzinach spostrzegamy, że obudowa może nas w wielu przypadkach naprawdę zaskoczyć.

Oba panele boczne są wykonane z pełnego kawałka blachy. W naszym modelu nie ma okna, choć bez problemu można zaopatrzyć się w inną wersję, właśnie w to okno wyposażoną. Blacha nie jest co prawda szczególnie odporna na wyginanie, ale możemy przyjąć, że w zasadzie spełnia swoje zadanie. Warto zaznaczyć, że na wewnętrznych stronach obu płyt bocznych znajdziemy maty wyciszające.

Panel przedni także prezentuje się świetnie – prostota przede wszystkim. Przy górnej krawędzi umieszczono cztery porty USB – po dwa USB 2.0 i USB 3.0, przedzielone przez gniazda mikrofonu i słuchawkowe. Sam przedni panel jest w rzeczywistości uchylnymi drzwiczkami, po których otwarciu mamy dostęp do zatok 5,25'' oraz systemu wentylacji. Nie ma z tym większego problemu, nie jesteśmy zmuszani męczyć się ze śrubkami – wszystko zamontowano na zatrzaski.

Panel górny jest bardzo ważnym elementem konstrukcji. To tutaj znajdziemy przyciski Power i Reset, diody sygnalizacyjne oraz regulator prędkości obrotowej wentylatora. Ciekawszą rzeczą jest jednak wnęka dla dysku 3,5'', dzięki której łatwo i szybko bez otwierania obudowy podepniemy do komputera dysk twardy, by szybko przekopiować dane. Obok znalazł się wyjmowany panel wentylacyjny z metalową siatką i filtrem przeciwkurzowym. Pod nim umieszczono aż 200-mm wentylator wyciągający ciepłe powietrze z wnętrza obudowy. Bardzo fajny pomysł, choć także bardzo mocno zwiększa cenę samej obudowy – w detalu ten wentylator kosztuje ponad 18 dolarów, co już nie jest kwotą małą.

Panel tylny raczej nie zaskakuje, choć można tutaj zauważyć kilka bardzo ciekawych patentów. Obudowa posiada aż trzy osłaniane gumowymi wkładkami otwory dla przewodów chłodzenia cieczą. Oczywiście posiada także wentylator na tylnym panelu, co jest w sumie normą – nawet w tanich zestawach go znajdziemy. Podoba nam się bardzo dobrze zaprojektowany system instalacji kart rozszerzeń – śruby mocujące zostały wyciągnięte na zewnątrz obudowy, w dogodniejszym miejscu, przez co bardzo łatwo jest zainstalować oraz deinstalować swój sprzęt. Do dyspozycji oddano siedem wnęk, więc nikt raczej nie powinien mieć problemu z niedostateczną ich ilością.

Konstrukcja posiada cztery duże plastikowe podkładki podbite gumą. Obudowa jest przez to stabilniejsza oraz nie ślizga się po powierzchni, na której stoi. Dolna płyta jest na całej długości dziurkowana, a pod nią znalazł się filtr antykurzowy.

Wnętrze wydaje się być bardzo przestrzenne, w dodatku można je jeszcze powiększyć przez modyfikowalną ilość wnęk na dyski twarde. Obudowa, jak praktycznie wszystkie w tym przedziale cenowym, posiada system układania kabli, bardzo duży otwór dla backplate systemu chłodzenia procesora. Ilość otworów na śrubki jest wystarczająca – w tych najczęściej używanych już znalazły się śrubki dystansowe.

W obudowie znalazło się miejsce dla pięciu wnęk dla dysków twardych oraz czterech 5,25'' dla urządzeń typu napęd optyczny czy dodatkowy panel przedni USB 3.0. Dwie wnęki można bez problemu zdemontować, w przypadku gdy posiadamy bardzo długą kartę graficzną. Co prawda ta musiałaby być gigantyczna, ale tak na wszelki wypadek warto mieć taką możliwość. Instalacja dysku niestety wymaga przykręcania urządzenia do tacki. Podobnie jest ze slotami 5,25''. Według nas to błąd, wiele tańszych produktów nie stawia takiego wymogu. Tutaj niestety będziemy zmuszeni wziąć do ręki śrubokręt.