News

Królewski ślub w internecie

Jak w internecie relacjonowano ślub księcia Williama i Kate Middleton?

Królewski ślub księcia Williama i jego narzeczonej Kate Middleton był wydarzeniem na skalę światową. Był także ważnym wydarzeniem w internecie. Dzień 29 kwietnia 2011 pokazał po raz kolejny, jak wielką siłę nośną ma sieć. Setki opinii, zdjęć, wymiana poglądów, przekaz na żywo wyznaczały w tym dniu główny ruch w sieci. Istne ślubne szaleństwo opanowało społeczności internetowe i stało się polem do działania dla speców od marketingu, kreatorów wizerunku oraz social menedżerów.

Globalne zainteresowanie królewskim ślubem

Od momentu zaślubin 16 października 2010 księcia Williama z Kate Middleton cały świat czekał aż razem staną na ślubnym kobiercu. To zainteresowanie odzwierciedlało się w setkach przygotowywanych na ta okazję gadżetów. Można było kupić pamiątkową porcelanę, rękawiczki, piwo, a nawet prezerwatywy z wizerunkiem zaręczonych. Wiele tych produktów zostało wyprodukowanych w Chinach.

Sam koszt ślubu przekroczył prawdopodobnie 30 mln dolarów, a dzień, w którym miał miejsce, został ogłoszony dniem wolnym od pracy dla Brytyjczyków. Nie wszyscy byli z tego zadowoleni. Republikanie, ludzie – którzy dążą do obalenia monarchii i uczynienia z Wielkiej Brytanii w pełni demokratycznego państwa – przypominali, że dzień wolny od pracy jest dla budżetu państwa bardzo kosztowny, a dodatkowy – tym bardziej wypadający między świętami wielkanocnymi a majowymi – sprawi, że spora cześć Brytyjczyków weźmie urlop, na czym ucierpi wychodząca z kryzysu gospodarka.

Największe zainteresowanie budziła jednak suknia Kate. W internecie pojawiło się pełno serwisów, które pokazywały propozycje ślubnej kreacji panny młodej. Spekulacje zakończył dopiero moment wyjścia Kate z limuzyny. Szacuje się, że łącznie obejrzało go około 2 mld ludzi (dla porównania ślub Diany i księcia Karola tylko 750 milionów).

Internet królewskim medium akcji

To podniosłe wydarzenie obserwowali nie tylko ludzie licznie zebrani w Londynie. Internet stał się miejscem, gdzie na żywo ludzie dzieli się swoimi odczuciami i wrażeniami, a także oglądali sam przebieg uroczystości. Rodzina królewska otworzyła oficjalną stronę internetową ślubu. Przedstawiano na niej przygotowania do uroczystości, publikowano oficjalne zaproszenia królowej oraz fakty z życia Kate i Williama. W witrynie zamieszczono również linki do oficjalnych kont rodziny królewskiej na YouTube oraz Facebooku, a także oficjalnego kanału ślubnego na Twitterze.

The Royal Wedding

Na YouTube otwarto specjalny kanał, za pośrednictwem którego transmitowano uroczystość. Na kanale umieszczono zegar, który odmierzał czas do uroczystości. Był to strzał w dziesiątkę. Poprzez YouTube ślub na żywo obejrzało 72 mln ludzi, a łącznie z rebroadcastem 101 mln. Przekaz trwał 3 godziny i 37 minut. 330 tysięcy ludzi oglądało transmisję poprzez witrynę Livestream.com. (Co prawda przed telewizorami zasiadło dużo więcej ludzi, jednak jak na przekaz internetowy wynik jest zdumiewający). Ślub w sieci najchętniej oglądano w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Włochach, Niemcach i Francji.

Poszczególne momenty uroczystości były szeroko komentowane w serwisach społecznościowych. Komentowano szczególnie ubiory gości oraz państwa młodych. W dniu ślubu na Facebooku ustawiono łącznie 684 399 statusów dotyczących tego wydarzenia. To ok. 47 statusów na sekundę! Poza tym 2 274 osoby oznaczyły Westminster Abbey używając funkcji "Places" na Facebooku.

Na oficjalnym koncie na Twitterze umieszczono ponad 150 wpisów relacjonujących przebieg uroczystości. Wpisy dotyczyły w dużej mierze tego, jak wyglądali poszczególni goście. Chwalono np. ubiór Davida i Victorii Beckhamów czy suknię Kate Middelton.

Strona: 1 2 3 Następna
Zgłoś błąd