News

EA Play 2016 - konferencja Electronic Arts

Co przygotowało dla nas Electronic Arts?

W tym roku Electronic Arts postanowiło urządzić swoją własną, odrębną konferencję dzień przed oficjalnym startem targów E3. Deweloperzy zaprezentowali głównie zwiastuny nadchodzących produkcji – pojawiły się krótkie materiały video z Mass Efect Andromeda, Titanfall II, Madden 17 oraz Fifa 17. Dowiedzieliśmy się również, że trwają prace nad kolejnym Battlefrontem, a ponadto w planach firmy są kolejne gry ze świata Gwiezdnych Wojen. Poznaliśmy nowego indyka oraz mogliśmy bliżej przyjrzeć się rozgrywce w Battlefield 1.

Większość rzeczy zaprezentowanych na konferencji wyciekła do sieci już wcześniej – przedstawiciele EA nie zaskoczyli nas więc niczym szczególnym. Tytułem, który wzbudzał najwięcej emocji był zdecydowanie Battlefield 1 – producenci pochwalili się nowym, dynamicznym zwiastunem z rozgrywki i zapowiedzieli turniej multiplayer z udziałem 64 graczy. Wcześniej poznaliśmy daty premier drugiej części Titanfall'a oraz nowej Fify – na scenie pojawił się nawet sam Jose Mourinho. W najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia z programem EA Originals, którego głównym celem jest wspieranie niewielkich producentów gier. Nie zabrakło również wątku poświęconego Star Wars – tutaj nie padły jednak żadne konkrety prócz oficjalnej zapowiedzi Battlefront 2 i dwóch innych projektów osadzonych w kosmicznym uniwersum. Rzućmy nieco światła na temat tego co widzieliśmy podczas niedzielnej konferencji EA Play.

Titanfall 2 ze zwiastunem trybu multiplayer

Na pierwszy ogień poszło Titanfall 2 – EA zaprezentowało nam po raz pierwszy zwiastun trybu wieloosobowego. Trailer singleplayera z kolei wyciekł do sieci jeszcze przed rozpoczęciem konferencji, jednak jej organizatorzy postanowili nie zwlekać i oficjalnie opublikowali materiał video z kampanii. Multi wprowadzi bardzo wiele nowości – ludzie z Respawn Entertainment zapowiedzieli sześć nowych tytanów, świeże modele broni (np. grawitacyjny granat, który przyciąga okolicznych przeciwników) i rozbudowaną customizację postaci. Tryb dla pojedynczego gracza umożliwi zabawę w trybie offline, bez konieczności dostępu do sieci. Opowiadający o grze Vince Zampella ogłosił też, że niebawem ruszą beta testy dla Titanfall 2 do których zapisać można się na oficjalnej stronie internetowej gry. Próbkę tego co nas czeka w multiplayerze zobaczyć możecie poniżej:

W kampanii wcielimy się w strzelca Ruchu Oporu, mającego aspiracje zostania pilotem. Historia opowiada o więzi między człowiekiem, a maszyną – oboje zostaną zdani wyłącznie na siebie i zmuszeni do współpracy, aby przetrwać za liniami wroga. Gra ma pojawić się w pełnej polskiej wersji językowej 28 października tego roku na platformie PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.

Making of z Mass Effect: Andromeda

W dalszej części programu przewidziano chwilę dla Mass Effect Andromeda, czyli czwartej części popularnej serii produkowanej przez firmę BioWare. Niestety tym razem poskąpiono nam informacji odnośnie tytułu, przedstawiając jedynie krótkie video zahaczające o making of. Pokazano kilka lokacji i fragmenty świata, jednak osoby liczące na konkretne materiały z rozgrywki muszą jeszcze trochę poczekać. Filmik skupia się głównie na pracy zespołu producentów i nie zdradza właściwie żadnych ciekawych informacji – nie znamy nawet dokładnej daty premiery, przedstawiciele BioWare dalej wspominają tylko o 2017 roku. Jeszcze tej jesieni mamy usłyszeć o konkretach i zobaczyć nowe porcje trailerów ze świata gry. Nie pozostaje nam więc nic innego jak zachować spokój i uzbroić się w cierpliwość.

Fifa 17 z trybem kampanii

Nowa Fifa to następny przypadek, w którym spotykamy się z przedwczesnym wyciekiem informacji – w tym konkretnym wypadku, podobnie jak przy Titanfall 2, w sieci pojawił się trailer co zmusiło deweloperów do oficjalnego zaprezentowania go na konferencji. Największą nowością w kolejnej części popularnej serii jest chyba tryb fabularny, w którym wcielimy się w rolę młodego zawodnika Alexa Huntera, który rozpoczyna swoją karierę podpisując kontrakt na grę w Premier League. Protagonista będzie mógł reprezentować barwy dowolnego, wybranego przez nas, klubu w tej prestiżowej lidze. Kampania ma być dynamiczna – wpływ na rozwój głównego bohatera będą miały nie tylko jego wyniki na boisku, ale również wszystko to co dzieje się poza murawą, czyli przykładowo wywiady udzielane dziennikarzom. Czy innowacyjny tryb się sprawdzi? O tym przekonamy się 29 września wraz z premierą Fify 17, która dostępna będzie w wersji na komputery osobiste oraz konsole bieżącej generacji.

Madden 17 – jeszcze więcej nowości

Pozostając w sportowym klimacie, przenieśmy się do świata futbolu amerykańskiego czyli Madden 17. Gra w Europie nie jest zbyt popularna, jednak za oceanem cieszy się szerokim rozgłosem. Nowa część wprowadzi trzy świeże tryby takie jak na przykład Challenger umożliwiający organizację własnych zawodów online. Specjalne turnieje przygotowali także przedstawiciele EA – Premiere i EA Majors to wydarzenia, w ramach których gracze z całego świata mogą ze sobą rywalizować w walce o cenne nagrody. Na konferencji pojawił się też krótki zwiastun gry, oceńcie go sami:

Fe – nowy indyk ze stajni EA Originals

Było już o dużych, wysokobudżetowych produkcjach, ale Electronic Arts ma dla nas również nowości nieco mniejszego kalibru. Prowadzący konferencję Andrew Wilson ujawnił szczegóły EA Originals – programu, który ma wspierać małe firmy w pracy nad tytułami typu Indie. Tak właśnie narodziło się Fe, następca Unravel – trójwymiarowe dzieło dwudziestoosobowego studia ze Szwecji, które stworzyło grę skupiającą się na... relacji z naturą. W trakcie rozgrywki przemierzać będziemy lasy, odkrywając tym samym nowe odmiany roślin oraz ciekawe gatunki zwierząt z którymi wejdziemy w interakcję – z biegiem czasu nasz milusiński bohater odkryje swoje korzenie. Bliższe informacje póki co nie są znane, pojawił się oczywiście krótki zwiastun, który przedstawia fragmenty gameplayu.

Co słychać w świecie Star Wars?

Swoje pięć minut na EA Play miały również Gwiezdne Wojny, choć tutaj szczegółów było równie mało co w poprzednich częściach konferencji. Na scenę wkroczyła Jade Raymond czarując widownię zapewnieniami o pracach nad nowym Battlefrontem, który (jakżeby inaczej) ma być jeszcze lepszy od swojego poprzednika i będzie zawierał motywy z „Przebudzenia Mocy”. Było też kilka mało istotnych słów odnośnie Star Wars The Old Republic oraz zapowiedź dwóch nowych produkcji osadzonych w świecie Gwiezdnych Wojen. Pokazano tylko w ramach marketingowego video krótką scenę na Tatooine z nieznanym bohaterem. Być może był to materiał z jednej z owych nowości – póki co możemy jedynie snuć domysły, gdyż żadne konkrety nie są znane.

Gameplay z Battlefielda 1

Uważana przez wielu graczy najciekawsza część eventu zaplanowana została na sam koniec. Mowa oczywiście o Battlefieldzie 1. Przed publicznością zaprezentowano dwuminutowy zwiastun rozgrywki, który rzucił nieco światła na temat tego jak dokładnie wyglądała będzie walka w nadchodzącym dziele studia Dice, a także jakie lokacje zwiedzimy przemierzając fronty I Wojny Światowej. Całość prezentuje się naprawdę świetnie – wszyscy Ci którzy mieli obawy o dynamizm rozgrywki mogą spać spokojnie, ponieważ nie zabraknie szybkich akcji, zdewastowanego otoczenia i tony wystrzelonych pocisków. CEO Electronic Arts przyznał, że z początku gdy usłyszał o koncepcji Battlefielda 1 był mocno sceptyczny, jednak zespół pracujący nad grą był na tyle przekonujący, że projekt postanowiono zrealizować. Wygląda na to, że firma idealnie trafiła w oczekiwania graczy.

Po zakończeniu konferencji, deweloperzy przygotowali 64 osobowy gameplay w trybie wieloosobowym, w którym wzięły udział znane persony obracające się w temacie serii i nagrywające na YouTube. To, co zobaczyliśmy tylko potwierdziło wspomniane we wcześniejszym akapicie słowa. Silnik Frostbite sprawuje się nieźle – większa część mapy może ulec zniszczeniu, a zestrzelone sterowce po runięciu w ziemię dewastują spory obszar i stają się jednocześnie elementem pola walki. W rozgrywce brały udział również czołgi – każdy posiada trzy miejsca, odpowiadające za poszczególne działa. Pojazdy mogą ulec uszkodzeniu przy nieodpowiedzialnej jeździe (np. spadające gąsienice), a ich naprawa wymaga unieruchomienia i zajmuje nieco czasu. Dość dziwnie wyglądały z kolei walki powietrzne, system lotu jest mocno arcadowy – gracze często wpadali na siebie lub uderzali w ziemię próbując wykonać jakiś manewr. Żołnierze stali się bardziej mobilni, możemy wdrapać się na wyższe poziomy oraz wyważać zamknięte drzwi. Mechanizm rozgrywki jest wręcz taki sam jak w poprzednich częściach – dwie frakcje (w tym przypadku Brytyjczycy kontra Państwa Centralne) walczą o dominację nad większą ilością punktów kontrolnych, przejmując flagi. Wszystko to opakowane w ładną grafikę i dynamicznie zmieniającą się pogodę sprawia, że otrzymujemy nieźle wyglądający, luźny shooter osadzony w realiach I Wojny Światowej. Zobaczcie zresztą sami:

Zgłoś błąd