
Test płyt głównych LGA 1150 z chipsetem Z87
Testujemy cztery płyty główne LGA 1150 ze średniej półki
Adrian Kotowski 21 sierpnia 2013, 13:30
Podsumowanie
Podsumowanie, a więc wskazanie wygranych i przegranych tego porównania, było niesamowicie trudne. Przy tak wyrównanej walce o zwycięstwie decydowały naprawdę drobiazgi. Już we wstępie do tego artykułu wskazaliśmy elementy, które będą miały największy wpływ na ocenę. Podczas testów okazało się, że pod wieloma względami opisywane konstrukcje są prawie identyczne. Wiele zależało więc od funkcji dodatkowych i funkcjonalności, nawet niewielkich różnic w oprogramowaniu i komfortu użytkowania Setupu. Czytając nasz test ośmiu płyt głównych z chipsetem B85 powinniście domyślać się choćby w niewielkim stopniu zwycięzców w poszczególnych kategoriach. Kolejny raz postanowiliśmy dawać własne punkty cząstkowe, a ich suma będzie wpływać na końcową ocenę każdego z produktów.
Kolejny raz potwierdza się, że ASUS potrafi dopieścić stronę programową swoich produktów. Tak jak w teście płyt B85, tak i tutaj płyta tego producenta posiadała najlepsze oprogramowanie oraz najbardziej przejrzysty, prosty w obsłudze Setup. To niewątpliwa zaleta i uważamy, że reszta stawki powinna brać przykład z podejścia ASUSA. Warto zaznaczyć także całkiem proste w obsłudze UEFI ASRocka ze świetną funkcją pobierania sterowników z poziomu Setupu – brak napędu nie spowoduje, że nie zainstalujemy prawidłowo naszego nowego nabytku. Gigabyte może pochwalić się najprostszym w obsłudze oprogramowaniem, którego stylistyka bardzo przypadła nam do gustu. Ciekawie prezentuje się też Setup w wersji rozbudowanej – choć preferujemy w tym aspekcie prostotę, to jednak nawet z bajerami graficznymi jest raczej przejrzyście. MSI kolejny raz stawia na bardzo niestandardowe rozlokowanie opcji oraz odmienny design. Użytkownicy korzystający głównie z klawiatury raczej nie będą zachwyceni. Oprogramowanie jest już dużo lepiej zaprojektowane niż w konstrukcjach z chipsetem B85, ale jakiś niesmak pozostał. Podobnie z aplikacją AI Tuner ASRocka – niby wszystko jest na swoim miejscu, ale wygląda to raczej nieprzekonująco. Drodzy producenci płyt głównych – upraszczajcie sam interfejs, bez uszczuplania funkcji. Gigabyte sobie z tym poradziło, teraz czas na Was!
Aspekt podkręcania na płytach Z87 jest zdecydowanie ważniejszy niż na B85. Przede wszystkim miały to być produkty wręcz idealne do OC, a na to wskazywać ma ich projekt. Tutaj nie widzimy większych niespodzianek – przed przystąpieniem do podkręcania obstawialiśmy, że wygra ASRock i tak się w rzeczywistości stało. Różnica nie jest duża, bo dwie pierwsze konstrukcje (wspomniany ASRock i ASUS) pozwalają podkręcić procesor o 100 MHz więcej niż Gigabyte i MSI. W przypadku OC pamięci różnice praktycznie w ogóle się zacierają. Automatyczne OC działa na każdej płycie, choć jak na możliwości konstrukcji jest nieco zachowawcze. Podkręcanie w prostej linii łączy się z kulturą pracy, która na każdej z płyt jest przyzwoita. Jedynie model Gigabyte nieco kuleje jeśli chodzi o maksymalny pobór energii, choć i tak nie jest to szczególnie duża różnica.
W porównaniu ośmiu modeli B85 pisaliśmy o problemach z rozstrzygnięciem, która płyta wypadła najlepiej pod względem funkcjonalności. Z bohaterami dzisiejszej recenzji jest podobnie, choć zwycięzca jest raczej widoczny na pierwszy rzut oka. ASRock odwalił kawał dobrej roboty udostępniając elementy, których po prostu konkurencja nie posiada. Do największych zalet konstrukcji z pewnością należą oba przyciski umieszczone na laminacie (Power i Reset) – reszta stawki albo ogranicza się tylko do Resetu, albo w ogóle nie umieszcza buttonów na PCB. Ponadto mamy także wyświetlacz diagnostyczny, dwa złącza PCI, dźwiękówkę Purity Sound oraz wejście HDMI-IN. Nawet tak banalna rzecz, jak dwie kości BIOS-u, jest warta wzmianki, bo niestety nie wszyscy postanowili je na laminacie umieścić. Bardzo nisko oceniamy urządzenia pozbawione złącza PCI – użytkownik nie będzie potrzebował siedmiu złączy PCIE, a stare gniazdo PCI zawsze może się przydać.
Zbierając wszystkie punkciki wybraliśmy zwycięzcę i jest nim bezapelacyjnie ASRock. Poza wspomnianymi wyżej zaletami jest to też jedna z dwóch najtańszych konstrukcji w naszym zestawieniu – tańszy, choć niewiele, jest produkt MSI, ale niestety nie prezentuje sobą niczego szczególnego na tle konkurencji. Z kolei całkiem solidny ASUS jest już zauważalnie droższy, a Gigabyte samym oprogramowaniem nie nadgoni innych braków. ASRock Z87 Extreme4 zgarnia więc rekomendację naszego portalu.
ASRock Z87 Extreme4
Plusy | Minusy |
---|---|
|
|
![]() |
Opisany powyżej produkt został uhonorowany przez nas odznaczeniem Rekomendacja PC Centre. Przyznajemy je jedynie produktom naprawdę wysokiej jakości, których zakup bez obaw możemy polecić Wam, drodzy Czytelnicy. |
![]() |
Opisany powyżej produkt został uhonorowany przez nas odznaczeniem Opłacalny zakup. Przyznajemy je jedynie produktom, które charakteryzują się dobrym stosunkiem ceny do oferowanych możliwości. |
ASUS Z87-PLUS
Plusy | Minusy |
---|---|
|
|
Gigabyte Z87X-D3H
Plusy | Minusy |
---|---|
|
|
MSI Z87-G45 Gaming
Plusy | Minusy |
---|---|
|
|
Spis treści
- Test płyt głównych LGA 1150 z chipsetem Z87 (wprowadzenie)
- ASRock Z87 Extreme4
- ASRock UEFI
- Oprogramowanie ASRock
- ASUS Z87-PLUS
- ASUS UEFI
- Oprogramowanie ASUS
- Gigabyte Z87X-D3H
- Gigabyte UEFI
- Oprogramowanie Gigabyte
- MSI Z87-G45 Gaming
- MSI UEFI
- Oprogramowanie MSI
- Podkręcanie
- Kultura pracy
- Audio
- Podsumowanie