Retro PC Centre odc. 3 - Mafia
Mafia: The City of Lost Heaven - protoplasta rodu z zasadami
Jakub Jach 4 lutego 2015, 12:00
Prawdziwy gangster wozi się tylko Cadilla... to znaczy Lassiterem
Przy tworzeniu gry producentom z Illusion Softworks przyświecało wiele różnych idei, lecz od samego początku chcieli oni, aby rozgrywka w jak największym stopniu oddawała realia rzeczywistości. W tytule nie mogło więc zabraknąć elementów z epoki, a jednymi z ważniejszych (obok broni) były oczywiście samochody. Do produkcji trafiło aż 70 wiernie odwzorowanych wozów z lat 30. XX wieku, które jak najbardziej przywodziły na myśl i potrafiły utrzymać gangsterski klimat całej rozgrywki.
W obliczu chociażby wyścigowych wyzwań czy też misji skupionych na pogoni lub ucieczce, pojazdy stały się nieodłączną częścią gameplaya. Dodatkowo, ich szczegółowość jak na owe czasy robiła naprawdę dobre wrażenie, toteż lepiej zorientowani w motoryzacji gracze mogli bez problemu rozpoznać modele, ukrywające się pod kamuflażem wymyślonych przez deweloperów fikcyjnych marek. Co ciekawe, nowe modele samochodów pojawiały się w rozgrywce wraz z biegiem fabuły, co czyniło grę jeszcze bliższą rzeczywistości. Jak na początku przyszło nam obcować z samochodem Bolt, swoją drogą łudząco podobnym do modelu T Forda z pierwszej dekady poprzedniego wieku, tak później do dyspozycji mieliśmy już znacznie szerszą paletę aut. I był to świetny zabieg twórców, bo przecież prawdziwy mafioso nie będzie jeździł całe życie For... Boltem, gdy może mieć do dyspozycji Cadi... to znaczy Lassitera.