Enermax Triathlor FC 550W
Nieco tańszy Enermax
Rodzaj tekstu: recenzja/test
Rafał Pawłowski 26 czerwca 2013, 11:55
Rafał Pawłowski 26 czerwca 2013, 11:55
Z zasilaczami firmy Enermax mieliśmy do czynienia przy okazji modelu Platimax 750 W. Był to produkt klasy Premium, który zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Dziś rzucimy okiem na konstrukcję z serii Triathlor FC, która pozycjonowana jest jako produkt klasy średniej. Przekonajmy się, czy posiada on wszystko, czego potrzeba, by odnieść sukces w swoim segmencie.
Wprowadzenie
Recenzowany wyrób umieszczono w średnich rozmiarów opakowaniu, na którym widnieje kilka punktów marketingowych:
- Zgodność ze standardem ATX w wersji 2.31.
- Sprawność na poziomie 82-88% w zakresie od 20% do 100% obciążenia. Zgodność ze standardem 80 PLUS Bronze.
- Zaawansowany projekt DC-DC obniża straty energii i pozwala uzyskać wyższą sprawność, lepsze odpowiedzi dynamiczne oraz stabilność napięć. Synchroniczne prostowanie linii +12 V zwiększa sprawność i gęstość mocy – niewątpliwie technologia DC-DC poprawia sprawność i stabilność napięć, o czym mieliśmy okazję przekonać się przy okazji recenzji jednostek, takich jak Platimax 750 W czy Toughpower XT 575 W. W kwestii gęstości mocy zapewne chodzi o możliwość zmniejszenia wymiarów jednostki przy zachowaniu danej mocy wyjściowej.
- Wentylator T. B. Silence o średnicy 12 cm z opatentowanym łożyskiem Twister Bearing, które obniża poziom hałasu i przedłuża żywotność jednostki – wentylator ten spisał się wyśmienicie w Platimaksie, miejmy nadzieję, że tutaj tylko powtórzy sukces.
- Złącza modularne 12-pin w przygotowaniu na możliwe nadejście wtyczek 10 i/ lub 12-pin dla procesorów i kart graficznych – wątpliwe, by wtyczki takie zostały wprowadzone, biorąc pod uwagę rosnącą energooszczędność nowych produktów.
- AirGuard – unikalny wlot powietrza z optymalnym projektem aerodynamicznym, który redukuje turbulencje powietrza – na pierwszy rzut oka trudno zauważyć cokolwiek nadzwyczajnego we wlocie powietrza, jaki posiada recenzowany produkt.
- Safeguard – zabezpieczenia: OCP, OVP, DC UVP, OPP, OTP, SCP i SIP.
- Kilka linii +12 V zwiększa bezpieczeństwo oraz kompatybilność – jak pokazał np. OCZ ModXStream Pro 600 W [link], z tym drugim bywa różnie, i dlatego wielu nieco mniej uświadomionych entuzjastów niejako z automatu preferuje jedną linię +12 V. Nie jest to do końca słuszne – możliwości jednostki z wieloma liniami +12 V zależą od rozkładu złączy pomiędzy te linie oraz ustawienia limitów OCP, a osoby, które nie podkręcają, zwykle i tak nie zauważą różnicy.
- Moc linii +12 V to >98% całkowitej mocy jednostki, co pozwala spełnić wymagania wydajnych procesorów i kart graficznych – prosta konsekwencja posiadania modułów DC-DC.
- Same japońskie kondensatory elektrolityczne – najwyższa jakość komponentów w celu osiągnięcia maksymalnej wytrzymałości i stabilności.
- Wszystkie złącza PCI-E w formie 6 + 2-pin dla zgodności z nowoczesnymi kartami DXXI – „DXXI” zapewne oznacza DX11 w tym przypadku.