Risen
Po prostu nowy Gothic
Rafał Kurpiewski 9 listopada 2009, 23:56
Tabela faktów pokaż/ukryj
Produkt: | Risen |
Producent: | Piranha Bytes |
Dystrybutor w Polsce: | Cenega Poland |
Wersja językowa: | polska (kinowa) |
Data premiery na świecie: | 2 października 2009 |
Data premiery w Polsce: | 8 października 2009 |
Zalecany wiek: | 16+ |
Wymagania sprzętowe - minimalne: | procesor Intel Pentium 4 (2,0 GHz) lub odpowiednik, 1 GB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 9.0c (GeForce 7900 lub odpowiednik), 2,5 GB wolnego miejsca na HDD |
Nierówna oprawa
Trudno obrazowo opowiadać o zwiedzaniu świata, nie wspominając o oprawie graficznej gry. Tutaj niestety jest raczej średnio. Mimo że gra korzysta z wielu najnowszych rozwiązań graficznych (przy doskonałej optymalizacji), wygląda niestety dość przeciętnie. Przeszkadzają przede wszystkim bardzo brzydko wyglądające i tragicznie animowane modele postaci (sztandarowa już cecha produktów Piranha Bytes), niska rozdzielczość tekstur i "kanciastość" świata. Otoczenie dobrze prezentuje się jedynie w pełnym słońcu lub w nocy (dlatego mój bohater zazwyczaj przesypiał dnie, aż do nadejścia odpowiednich warunków atmosferycznych). Przy jakiejkolwiek innej pogodzie nachodziło mnie wrażenie, jakby produkcja była brzydsza od poprzednika, a już na pewno odstawała od dzisiejszych standardów. Także efekty zaklęć (w szczególności ognia) pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Podobała mi się natomiast bogata w szczegóły roślinność, nasycona paleta barw i całkiem niebrzydka przestrzeń miejska.
W kwestii dźwięku nie mogę grze niczego zarzucić. Na początku żałowałem, ze dialogi pozostawiono w oryginalnym języku (przetłumaczono jedynie podpisy pod nimi), z drugiej jednak strony głosów postaciom użyczyło kilku znanych aktorów, a wszyscy lektorzy odwalili kawał świetnej roboty. Na tym tle dosyć blado wypada polskie tłumaczenie, które choć poprawne, wiele wypowiedzi spłyca i niezbyt wyraźnie oddaje charakterystyczne cechy przemawiających postaci. Zdarzają się też pomniejsze błędy, na przykład zbyt długie kwestie przy wyborze odpowiedzi (tekst wyjeżdża wtedy poza ekran i można się jedynie domyślać o czym traktuje wypowiedź), partie błędnie opisane czy choćby zastosowanie innej niż w oryginale czcionki. Generalnie jednak polska wersja jak najbardziej daje radę. Warto także wspomnieć, że polskie wydanie zawiera niedostępną w innych krajach płytę z materiałami bonusowymi.