Risen

Po prostu nowy Gothic

Wielowymiarowe zadania i wybory moralne

Skoro już przy zadaniach jesteśmy, to warto wspomnieć, ze zdecydowaną większość z nich możemy ukończyć na dwa lub więcej sposobów. A wybory, które będziemy musieli w tym celu podjąć, wcale nie są proste czy oczywiste. I często bazują na niespodziewanym łechtaniu naszej próżności i dumy. Przykładem niech będzie zadanie, w którym jeden z ludzi Dona w mieście zleca nam śledzenie jegomościa, którego podejrzewa o nielojalność i podkradanie przemycanych towarów. Podążamy więc za zdrajcą przez kręte uliczki portowego miasta. Nagle zaczepia nas, dotychczas milcząca, najatrakcyjniejsza z tamtejszych prostytutek, proponując niezapomniane i niepowtarzalne spełnienie.

Jeżeli zdecydujemy się na rozkosze cielesne, nie uda nam się wypełnić zadania. W zamian dostaniemy inne, okaże się bowiem, że panna dorabia sobie na boku bez wiedzy "opiekunki". Jeśli odrzucimy jej propozycję, kobieta nigdy więcej się do nas nie odezwie, my zaś będziemy mogli kontynuować "śledztwo". Gdy już dowiemy się, z kim i gdzie spotyka się nasz zdrajca, trzeba będzie wybrać jeden z wielu sposobów zakończenia sprawy. Rzecz jasna, to tylko błahy przykład, wiele bowiem podejmowanych przez nas decyzji ma dużo większy wpływ na życie mieszkańców wyspy. A decyzje podejmujemy niemal w każdym z dialogów. Osoby niezdecydowane i nieprzepadające za wyborami moralnymi czeka więc w Risenie istne piekło. Ale to właśnie mnogość wyborów i sposobów postępowania stanowią jedną z największych zalet gry i element rozpoznawczy serii Gothic. Na tym polu Risen jest wręcz perfekcyjny.