
Konserwacja Windows 7
Jak zoptymalizować Windowsa 7, by działał szybciej?
Tomasz Popielarczyk 31 sierpnia 2010, 23:57
Od oficjalnej premiery systemu operacyjnego Windows 7 minęło już trochę czasu. Większość z nas w tym czasie zainstalowała i usunęła dziesiątki aplikacji, które z różnych względów gościły na naszych dyskach twardych. Jednocześnie z przykrością obserwowaliśmy, jak komputer uruchamia się coraz wolniej, a wykonywanie naszych poleceń wymaga coraz większej ilości czasu. Jeżeli zjawisko, o którym mówię, zaczęło was już wyprowadzać z równowagi, to znak, że najwyższa pora zabrać się za konserwację Windowsa 7.
Być może to, co teraz napiszę, skreśli ten artykuł i sprawi, że połowa z Was zamknie zakładkę z tą stroną. Nie zamierzam jednak mydlić nikomu oczu, jak to mają w zwyczaju kolorowe czasopisma rzucające na prawo i lewo nagłówkami w stylu „Osiem razy szybsze działanie komputera”. Zatem, Drodzy Czytelnicy – optymalizując system Windows nie uzyskacie przyrostu wydajności większego niż kilka procent. Mam tutaj na myśli oczywiście takie działania, które nie ograniczą do minimum funkcjonalności naszego komputera. Co innego, jeśli mówimy o konserwacji systemu. W tym wypadku przyrost (a właściwie odzyskanie) wydajności może być znacznie większy. Jeżeli ten krótki wstęp Was nie zniechęcił, zapraszam do dalszej lektury.
Na sam początek powinniśmy sobie wyjaśnić, jak to się dzieje, że w miarę użytkowania nasz komputer działa coraz wolniej. Otóż z przykrością muszę zburzyć światopogląd tych, którzy wierzą w ponadludzkie zdolności systemów sygnowanych logiem Microsoftu, bo to właśnie architektura tychże jest główną przyczyną takiego stanu rzeczy. Każda aplikacja, która ma przyjemność zagościć na naszym dysku twardym, po odinstalowaniu zostawia po sobie pozostałości. Czasem są to pliki w miejscu, gdzie była zainstalowana, a czasem dziesiątki kluczy w rejestrze. Programiści rzadko zadają sobie trud, by zadbać o idealne działanie programów usuwających ich twory, a więc biedny użytkownik musi samodzielnie po nich posprzątać. Oczywiście nie należy zapominać o zainstalowanych w naszym komputerze aplikacjach – im jest ich więcej, tym wzrasta liczba procesów oraz usług, z którymi musi się uporać Windows 7. W efekcie odbija się to na jego wydajności. Myślę, że śmiało możemy uznać te dwie przyczyny za kluczowe w spowolnieniu naszego komputera. Nie myślcie jednak, że to wszystko, bowiem do tego dochodzą jeszcze dziesiątki mniej lub bardziej świadomych działań użytkowników oraz setki błędów, pomyłek i im podobnych czynników. Okazuje się zatem, że nasz Windows przez cały okres użytkowania jest torpedowany wszystkim tym, co negatywnie odbija się na jego działaniu. Jak temu zaradzić? Poprzez rozsądną konserwację Windowsa.
Zaczynamy!
Skoro już mamy za sobą wprowadzenie, czas przejść do działania. Pierwszym krokiem, o którym nie powinniśmy pod żadnym pozorem zapominać, jeżeli dane zawarte na dysku twardym mają dla nas jakiekolwiek znaczenie (a jestem przekonany, że mają), jest wykonanie kopii zapasowej. Dlatego warto skopiować najpotrzebniejsze pliki na pendrive’y oraz wykonać punkt przywracania systemu Windows. Ewentualnie możemy się również pokusić o backup całego systemu (W Windows 7 mamy do tego celu bardzo miłe w użytku narzędzie „Kopia zapasowa”), wierzę jednak, że nasze działania będą rozsądne oraz przemyślane i tego typu kopia okaże się zbędna.