News

Empire: Total War

Studio Creative Assembly po raz kolejny pokazało klasę

Tabela faktów pokaż/ukryj

Produkt: Empire: Total War
Producent: Creative Assembly
Wydawca: SEGA
Dystrybutor w Polsce: CD Projekt
Wersja językowa: polska (pełna)
Data premiery na świecie: 3 marca 2009
Data premiery w Polsce: 4 marca 2009
Zalecany wiek: 16+
Wymagania sprzętowe - minimalne: procesor 2.4 GHz, 1 GB RAM (XP) lub 2 GB RAM (Vista), karta graficzna z 256 MB RAM zgodna z DirectX 9.0c (Shader Model 2.0), 15 GB wolnego miejsca na HDD

Powiew świeżości 

W Empire: Total War wprowadzono kilka zmian w stosunku do poprzednich odsłon serii. Jedną z nich jest rozmieszczenie strategicznych budynków. Tym razem nie są skupione jedynie w stolicy regionu. Oznacza to, że o wiele łatwiej jest napsuć krwi naszym adwersarzom. Dla przykładu, zamiast atakować bardzo dobrze ufortyfikowaną metropolię, można spokojnie zająć punkty strategiczne, takie jak farmy, kopalnie, czy pomniejsze miasteczka i odciąć wroga od dostaw żywności i pieniędzy albo po prostu zniszczyć zbudowane wcześniej przez przeciwnika budynki. Dzięki temu warto poruszać się tutaj także mniejszymi armiami i wykorzystywać je do takich działań.

 Empire: Total War

Kolejną ciekawostką jest dopracowanie starć na wodzie, które nie są rozgrywane, jak to miało miejsce dotychczas, na mapie strategicznej, ale dostały już także swoje osobne pole bitwy. Starcia przy użyciu floty są efektowne i wykonane w sposób dość realistyczny. Na wynik bitwy ma wpływ na przykład ilość pozostałej przy życiu załogi statku, a także umiejętne wykorzystanie warunków atmosferycznych. Bitwy morskie nie każdemu muszą jednak przypaść do gustu ze względu na niezbyt żwawe tempo ich rozgrywania. Ale to chyba jedyny mankament tej nowej opcji.

Empire: Total War wprowadziło też pewne zmiany w sposobie rekrutowania wojsk. Teraz istnieje możliwość rekrutowania oddziałów „w locie” – nasz generał może powołać pod broń jednostki z zajmowanego obszaru wówczas, gdy będzie to konieczne. Nie musimy tym samym czekać na posiłki wysyłane z miast. Moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie, gdyż nadaje rozgrywce lepszy rytm oraz zwiększa jej tempo. W Empire możemy zmienić także ustrój państwa, którym kierujemy. Do wyboru mamy monarchie: konstytucyjną i absolutną oraz republikę.

 Empire: Total War

Wojna nie musi być brzydka

Oprawa audiowizualna Empire: Total War stoi na nadspodziewanie wysokim poziomie. Wydaje mi się, że do tej pory w żadnej grze z tego cyklu nie udało się w tak dużym stopniu połączyć złożoności rozgrywki i dużej liczby jednostek z oprawą graficzną prezentującą wysoki poziom. Jeśli miałbym wyróżnić jakiś aspekt, który szczególnie ładnie wyszedł, to na pewno byłyby to zmagania militarne na wodzie. Uczciwie przyznaję, że po raz pierwszy w grach Total War podobała mi się również mapa strategiczna, która notabene była jedynym miejscem, w którym gra potrafiła lekko przyciąć przy znacznym oddaleniu kamery. W tym przypadku zapłaciliśmy wydajnością za jakość, ale chyba było warto. Niewiele można zarzucić także animacjom. Wystarczy spojrzeć, w jaki sposób ładowane są kule do armat i broni strzeleckich, żeby przyznać, że twórcy spisali się dobrze w tej kwestii. Dźwięki dobiegające z głośników są cudowne, przynajmniej jeśli chodzi o utwory towarzyszące bitwom. Reszta odgłosów też jest w porządku, na morzu czujemy się tak, jakbyśmy byli na morzu, a umierający żołnierze wydają z siebie rozpaczliwe ostatnie kwestie.

 Empire: Total War

Zgłoś błąd