News

Cezar IV

Tabela faktów pokaż/ukryj

Produkt: Cezar IV
Producent: Tilted Mill Entertainment
Wydawca: Activision Blizzard
Dystrybutor w Polsce: CD Projekt
Wersja językowa: polska (kinowa)
Data premiery na świecie: 26 września 2006
Data premiery w Polsce: 24 listopada 2006
Zalecany wiek: 12+
Wymagania sprzętowe - minimalne: Pentium 4 1.6 GHz, 512 MB RAM, karta grafiki 128 MB (GeForce FX5700 lub lepsza), 2 GB HDD, Windows 2000/XP

Macie w pamięci starego, dobrego Cezara III? Oto teraz znowu przyjdzie Wam wznosić tętniące życiem miasta, znajdujące się w granicach starożytnego imperium rzymskiego. Sprawy ekonomiczno-społeczno-urbanistyczne trafią w Wasze ręce za sprawą nowej, czwartej już odsłony tego tytułu.

Ścieżka kariery to nie ścieżka zdrowia!

Już poprzednia część gry dawała miłośnikom strategii ekonomicznych wiele godzin rozrywki. Zaprojektowanie miasta w taki sposób, aby odpowiadało ono potrzebom zarówno jego mieszkańców, jak i dzierżącego władzę cezara – oto zadanie postawione przed graczem, a jednocześnie sposób na odniesienie sukcesu wydawniczego. Wielu graczy bowiem kocha tworzyć –zwłaszcza tętniące życiem miasta (pozwólcie, że przywołam przykład serii SimCity), a jeśli ktoś daje im możliwość budowania metropolii w starożytnym świecie, fascynującym i nie do końca odkrytym przez współczesnych, to gruczoły endogenne miłośników komputerowej rozrywki od razu wydzielają adrenalinę, i puls przyspiesza. Tylko pamiętajmy: prawdziwi miłośnicy strategii ekonomicznych to bardzo wymagający gracze. Oczekują, że Cezar IV jest lepszy od poprzednika.

Cezar IV (Ceasar IV)

Realizacja sformułowanego wcześniej w sposób bardzo ogólny zadania możliwa jest w kilku trybach. O ile tryb scenariusza nie stawia przed graczem jasno sprecyzowanych wymagań (dostępne scenariusze za cel stawiają zaludnienie dostępnego terenu milionem mieszkańców, co raczej nie jest zadaniem możliwym do zrealizowania), to tryb kampanii stanowi istną ścieżkę kariery. Został on podzielony na trzy części (Królestwo, Republika, Cesarstwo), z których pierwsza to samouczek, a trzecia jest zablokowana do czasu przejścia drugiej kampanii. Generalnie rozpoczynamy jako gubernator małej mieściny, a kończymy jako wpływowy magnat, zarządzający wielkim miastem i cieszący się uznaniem cezara. Po drodze przejdzie nam wykonać szereg rozmaitych zadań – zaopatrzyć w drewno Alzację, dostarczać Rzymowi cześć wypracowanego zysku czy stworzyć poza granicami imperium miasto-twierdzę, odporne na ataki barbarzyńców. I pomimo pewnego rodzaju schematyczności (zawsze rozpoczynamy rozgrywkę na dziewiczym terytorium), gra w trybie kampanii dostarcza bardzo dużo frajdy.

To zasługa zarówno zróżnicowanych zadań, ale przede wszystkim stosunkowo wysokiego poziomu trudności – ten wprawdzie możemy regulować, ale i tak bez ciągłego ulepszania wypracowanych metod zarządzania miastem, przejście kolejnych misji będzie mocno utrudnione. Czasem nie obejdzie się bez powtórzenia danego etapu. Co więcej, może się zdarzyć, że do zaliczenia misji zabraknie graczowi jednego punktu w którejś z kategorii (na ich podstawie oceniane są postępy) i będzie musiał się nieźle nagimnastykować, aby podnieść na przykład poziom dobrobytu do żądanego poziomu. Wtedy jednak satysfakcja z wygranej będzie ogromna – bo okupiona długimi (i czasem frustrującymi) staraniami. A sprawne przechodzenie od zadania do zadania uzależnione jest przede wszystkim dobrego poznania sieci panujących tam zależności.

Cezar IV (Ceasar IV)

Wyobraźmy sobie coś oto takiego. Tragarz wożący towary do magazynu i z niego nie może dostarczyć na targowisko naczyń glinianych. Okazało się bowiem, że w zakładzie garncarskim zabrakło surowca (gliny), ponieważ w punkcie wydobycia brakuje plebejuszy (to najniższa z trzech warstw społecznych). Co więcej, import gliny z innego miasta, z którym zawarliśmy umowę handlową, jest niemożliwy, bo w porcie zalegają winogrona na eksport i nie ma powierzchni na wyładunek. Łańcuch przyczynowo-skutkowy może być dłuższy, nie chcę Was zanudzać. Chcę tylko pokazać, że gra w Cezara wymaga raczej analitycznego myślenia i świadomości, że jeden problem rodzi szereg innych. (Brak naczyń glinianych w rezultacie może zahamować rozwój domostw plebejuszy – ci bowiem wymagają dóbr podstawowych.) Jedno jest pewne – prawdziwi miłośnicy gatunku będą zadowoleni.

Strona: 1 2 3 4 5 Następna
Zgłoś błąd